Manchester City. "Dlatego był na mnie zły". Haaland skomentował starcie z Guardiolą. Kibice byli w szoku

Erling Haaland zanotował bardzo udane wejście w nowy sezon Premier League. Ceniony napastnik trafił przeciwko Burnley już w czwartej minucie spotkania.

Jeszcze przed przerwą znakomity Norweg podwyższył prowadzenie i wydawało się, że rozgrywa właściwie idealny mecz. W końcówce pierwszej połowy zaliczył jednak spięcie z Bernardo Silvą.

Młody snajper był zły, że Portugalczyk nie podał mu w dogodnej sytuacji. Spięcie między zawodnikami zauważył Pep Guardiola, który stanął w obronie pomocnika i zbeształ Haalanda. Zajście zobaczycie TUTAJ.

Teraz głos w sprawie tych zawirowań zabrał sam Norweg. Potwierdził, że to w istocie jego zachowanie było zaczynem do wybuchu złości ze strony szkoleniowca.

- Zawsze powtarzam, że praca z nim to przyjemność. Nie sądzę, że ktoś mógłby mnie więcej nauczyć - podkreślił napastnik.

- Ten incydent jest związany z moją postawą. Byłem trochę zły na zachowanie Bernardo, więc Pep zdenerwował się na mnie. Ale to dobry początek nowego sezonu - dodał.

W następnej kolejce Premier League Manchester City zmierzy się z Newcastle United. Spotkanie zaplanowano na 19 sierpnia.