Manchester City coraz bliżej mistrzostwa Anglii! Piękne gole Guendogana w spotkaniu z Evertonem [WIDEO]

Manchester City coraz bliżej mistrzostwa Anglii! Piękne gole Guendogana w spotkaniu z Evertonem [WIDEO]
Screen z Twittera
Coraz więcej wskazuje na to, że Manchester City sięgnie w tym sezonie po mistrzostwo Anglii. Podopieczni Pepa Guardioli w niedzielę wygrali z Evertonem 3:0. Pierwsze skrzypce w tym meczu grał Ilkay Guendogan, który ustrzelił dublet i asystował przy trafieniu Erlinga Haalanda.
Jak można było się spodziewać, walczący o utrzymanie Everton od początku bardzo głęboko się cofnął. W pierwszych 30 minutach Manchester City rozgrywał piłkę na połowie rywali, lecz nie był w stanie poważniej zagrozić Pickfordowi. Kolejne strzały były zazwyczaj blokowane.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 34. minucie niespodziewanie to "The Toffees" mogli wyjść na prowadzenie. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego znakomitą szansę miał Tarkowski, lecz spudłował z kilku metrów.
Niewykorzystana okazja błyskawicznie zemściła się na gospodarzach. Zaledwie trzy minuty później Mahrez dośrodkował w pole karne, tam piłkę przejął Guendogan i mocnym strzałem nie dał szans Pickfordowi.
Everton jeszcze nie zdążył otrząsnąć się po stracie gola, a już musiał przyjąć kolejny cios. Tym razem Guendogan zaliczył asystę, a do siatki trafił Erling Haaland, do tamtej pory zupełnie niewidoczny na Goodison Park.
Na początku drugiej części spotkania Manchester City podwyższył prowadzenie na 3:0. Kolejnym precyzyjnym strzałem popisał się Guendogan. Tym razem Niemiec ładnie przymierzył z rzutu wolnego.
W 66. minucie bliski gola honorowego był Everton. Tym razem Tarkowskiemu znów brakło jednak nieco precyzji - trafił jedynie w poprzeczkę bramki Edersona. W końcówce Manchester City nie zamierzał już forsować tempa.
Ekipa Guardioli spokojnie utrzymała korzystny wynik do samego końca i wykonała kolejny duży krok w kierunku mistrzostwa Anglii. Przewaga "The Citizens" nad Arsenalem wzrosła do czterech punktów.
Powodów do zadowolenia w niedzielę nie miał Łukasz Fabiański i jego West Ham. "Młoty" przegrały na wyjeździe z Brentford 0:2. Polski bramkarz jeszcze w pierwszej połowie musiał dwukrotnie skapitulować.
W 20. minucie prowadzenie gospodarzom dał Mbeumo, tuż przed przerwą wynik podwyższył Wissa. West Ham odpowiedział w 67. minucie, lecz gol Ingsa nie został ostatecznie uznany ze względu na zagranie ręką.

Przeczytaj również