Man City wyciągnął rękę po tytuł! Niespodziewany bohater rozbił rywali [WIDEO]
Manchester City bez żadnych problemów pokonał Fulham 4:0 (1:0) w meczu wyjazdowym. Dzięki temu ekipa Pepa Guardioli jest na autostradzie po mistrzostwo Premier League.
Wielkie strzelanie w Londynie rozpoczęło się już w 13. minucie, gdy do siatki gospodarzy trafił Josko Gvardiol. Reprezentant Chorwacji, będący ostatnio w znakomitej formie, wykorzystał dobre podanie od Kevina De Bruyne, ale w gruncie rzeczy sam zapracował na bramkę.
W pozostałej części pierwszej połowy Manchester City miał zdecydowaną przewagę, ale nie potrafił jej spuentować. Dość niewidoczny był Erling Haaland, natomiast dogodną okazję zmarnował Manuel Akanji. Co więcej, z boiska zszedł Nathan Ake, kontuzjowanego Holendra zastąpił Kyle Walker.
Po zmianie stron wciąż lepsi byli goście, chociaż Bernd Leno rewelacyjnie wygrał pojedynek z Bernardo Silvą. Chwilę później to samo uczynił Ederson, który zatrzymał Rodrigo Muniza.
Ostatecznie "The Citizens" nie pozwolili na to, aby Fulham nawiązało jakikolwiek kontakt. W 59. minucie do odbitej piłki doskoczył Phil Foden i podwyższył prowadzenie urzędujących mistrzów Anglii. W 71. w roli głównej znów wystąpił Gvardiol.
Tym razem nominalny stoper dopadł do dośrodkowania od Bernardo Silvy. Uderzył na wślizgu, ale na tyle skutecznie, że golkiper Fulham musiał skapitulować. Dla Chorwata był to pierwszy dublet w klubowej karierze.
Koniec końców Manchester City wygrał aż 4:0 (1:0), bo rzut karny w doliczonym czasie gry wykorzystał Julian Alvarez. Zespół Guardioli wskoczył więc bez trudu na pierwsze miejsce w tabeli Premier League. Drugi Arsenal traci dwa punkty na dwie kolejki przed końcem. Szanse na tytuł oficjalnie stracił Liverpool.