Man City. Erling Haaland poprosił o pomoc Thierry'ego Henry'ego. Jedna rada. "Wtedy wygracie wszystko"

Chociaż w finale Ligi Mistrzów Erling Haaland nie strzelił gola, to jego pierwszy sezon w barwach Manchesteru City jest oceniany jako wybitny. Złote Buty Premier League i Ligi Mistrzów, triumfy w rzeczonych rozgrywkach, MVP ligi angielskiej. To wszystko mając zaledwie 22 lata.

Jednocześnie Norweg wie, że cały czas może i musi pracować nad tym, aby być jeszcze lepszym. W związku z tym zaraz po starciu z Interem, gdy wziął udział w studiu "CBS", poprosił Thierry'ego Henry'ego o jedną radę.

Francuz zaznaczył, że na ten moment napastnika nie można już niczego nauczyć, ponieważ to, co robi, jest niewiarygodne. Niemniej jest jeden element, który mógłby sprawić, że Haaland strzelałby jeszcze więcej goli.

- Jeśli zaczniesz częściej atakować z prawej strony i wykańczać akcję prawą nogą, tak jak atakujesz z lewej... Manchester City wygra wszystko. Jeśli to zrobisz, to będzie koniec. Strzelisz 100 goli w tydzień - przekonywała legenda Arsenalu.

Co ciekawe, Haaland zgodził się z Henrym. Podkreślił przy tym, że wciąż jest młodym zawodnikiem, a jego rozwój nie dobiegł jeszcze końca.

- Od kiedy podpisałem umowę z Borussią do teraz, jest niesamowita różnica w mojej grze. Inaczej myślę po meczach, inaczej myślę w ich trakcie, inaczej się motywuję, rozmawiam. Doświadczenie zbieram na boisku. Zgadzam się z tym, że mogę się jeszcze rozwinąć - podsumował.

W minionym sezonie Haaland wystąpił w 53 meczach, zdobył 52 bramki i dorzucił dziewięć asyst. Jego umowa z angielskim gigantem jest ważna do 30 czerwca 2027 roku.