Mamy nowego lidera Ekstraklasy. Pokaz siły ze strony pretendenta [WIDEO]

Jagiellonia błyskawicznie wzięła się do pracy, chociaż na początku brakowało jej skuteczności. Słupek obił bowiem Naranjo, natomiast Dziekoński świetnie zatrzymał Pululu.

Niemniej w 7. minucie napór ze strony gospodarzy w końcu przyniósł oczekiwany efekt. Wspomniany już Pululu pewnie uderzył głową po bardzo dobrym podaniu od Marczuka.

To trafienie nieco przebudziło Koronę, która w końcu ruszyła do ataku. Goście zdobyli nawet bramkę, ale ta nie została uznana ze względu na spalonego.

Jednocześnie "Duma Podlasia" nie pozwoliła sobie na większe wybicie z rytmu. Kielczanie sprokurowali rzut karny zagrywając piłkę ręką, a stały fragment bardzo pewnie wykorzystał Pululu.

Po zmianie stron na boisku działo się już wyraźnie mniej. Jagiellonia skupiła się na obronie korzystnego wyniku, natomiast Korona nie potrafiła z tym fantem zbyt wiele zrobić. Z zamieszania w polu karnym rywali nie skorzystał bowiem Dalmau, natomiast po drugiej stronie zawiódł Imaz.

Ostatecznie skończyło się na 3:0 (2:0) na korzyść "Jagi", gdyż przepięknego gola w doliczonym czasie gry strzelił Hansen. Tym samym gospodarze wskoczyli na fotel lidera Ekstraklasy. Korona zajmuje zaś 16. miejsce i musi drżeć o utrzymanie w elicie. Przed nami jeszcze dwie pełne kolejki.