Mamrot: W pierwszych kolejkach Wisła Kraków grała najlepiej w Ekstraklasie

Mamrot: W pierwszych kolejkach Wisła Kraków grała najlepiej w Ekstraklasie
asinfo.
- Jedno jest pewne – czeka nas trudny mecz. Nie lubię robić podsumowań po dwóch kolejkach, bo coś takiego jest nieobiektywne, ale gdyby zrobić coś takiego, to najlepszym zespołem w tych meczach, jeśli chodzi o grę, była Wisła – mówi przed meczem z Wisłą Kraków trener Ireneusz Mamrot.
- Nie ma co ukrywać, że pomimo zmęczenia wróciliśmy z Portugalii niezwykle zadowoleni. Ktoś kiedyś powiedział, że zmęczenie po wygranych meczach jest mniejsze. To pewnie nie jest do końca prawdą, ale pozytywne nastawienie zawodnika powoduje, że o tym zmęczeniu on tak nie myśli. Dla mnie największym wyzwaniem jest obecnie to, że nie przespaliśmy tej nocy. Wróciliśmy dopiero o 9:30 do Białegostoku i piłkarze poszli spać dopiero około 10. Wierzę jednak, że ich dobre przygotowanie pomoże im szybciej się zregenerować – zaznacza szkoleniowiec Jagi, który nie ukrywa, że pod tym względem rywale z Krakowa mają spory handicap.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie ma czego porównywać. Gramy co 3-4 dni, więc musimy sobie radzić w systemie rozruch-trening wyrównawczy, a Wisła ma cały tydzień, żeby przygotować się normalnie do spotkania ligowego, może przeprowadzić mikrocykl. Pod tym względem rywale mają przewagę, ale jesteśmy w dobrym rytmie meczowym i to też nas cieszy. Grając co tydzień, na pewno jest większa stabilizacja składu. Mając tyle meczów, co my, przytrafiają się drobne mikrourazy, a do tego występuje też pewna rotacja w jedenastce – tłumaczy trener Mamrot, dodając: - Dwóch zawodników nie wystąpi z powodu kontuzji. Nie chcę ułatwiać rywalom zadania, więc nie będę podawał nazwisk, ale wierzę, że to nic poważnego i obaj od poniedziałku będą w pełnym treningu.
Jak wyeliminowanie przez Jagę Portugalczyków z Rio Ave wpłynie na kolejne mecze ligowe Żółto-Czerwonych? - Myślę, że nasz czwartkowy wynik może sprawić, że Wisła przyjedzie do Białegostoku jeszcze bardziej zmotywowana. Rywale będą chcieli w ten sposób pokazać, że również mają bardzo silną drużynę. To normalne. Każdy walczy o punkty, ale na te silniejsze zespoły pozytywna motywacja zawsze jest większa i rywal się spręża. Nie powiem nic odkrywczego, ale widać, że w Białymstoku wszystkie drużyny grają nieco inaczej. Przyjeżdżają i raczej stosują niski pressing, chcąc grać atakiem szybkim czy kontratakiem. Tak teraz gra u nas większość zespołów – opowiadał 47-letni trener, który bardzo chwalił swojego niedzielnego przeciwnika.
- Wisła z pewnością posiada piłkarzy, którzy pozwalają jej również na grę w ataku pozycyjnym, więc zobaczymy, jaką przyjmie taktykę. Jedno jest pewne – czeka nas trudny mecz. Nie lubię robić podsumowań po dwóch kolejkach, bo coś takiego jest nieobiektywne, ale gdyby zrobić coś takiego, to najlepszym zespołem w tych meczach, jeśli chodzi o grę, była Wisła – zaznaczał opiekun Żółto-Czerwonych.
- Wisła gra bardzo ofensywnie i prawda jest taka, że po tych dwóch kolejkach powinna mieć na swoim koncie sześć punktów. W meczu z Arką Wiślacy stworzyli sobie sporo dobrych sytuacji, mieli też rzut karny, ale byli nieskuteczni. To na pewno jest zespół, który chce grać w piłkę, utrzymywać się przy niej, ale potrafi też grać szybko i ma dobrych do tego zawodników. Wydaje mi się, że na początku sezonu Wisła wniosła dużo kolorytu do tej ligi – zakończył Ireneusz Mamrot.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński05 Aug 2018 · 13:26
Źródło: jagiellonia.pl

Przeczytaj również