Mamrot o meczu z Legią: Mamy duże poczucie niedosytu

Trener Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot był rozczarowany remisem u siebie z Legią Warszawa 1:1 w piątkowym meczu trzynastej kolejki rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
Zespół z Podlasia pozostał liderem tabeli, ale obrońcy tytułu są na drugiej pozycji w klasyfikacji ze stratą zaledwie jednego punktu.
- Mamy duże poczucie niedosytu, bo straciliśmy bramkę dwie, trzy, maksymalnie cztery minuty przed końcem spotkania, włączając w to czas doliczony. Nie ma co ukrywać, była to duża kontrowersja, bo chyba nie tylko moim zdaniem w tej sytuacji faulu nie było - przyznał Mamrot dla oficjalnego serwisu Jagiellonii.
- Legia miała wcześniej jedną sytuację stuprocentową Szymańskiego, ale my też mieliśmy okazję Karola Świderskiego, który trafił w słupek. Szkoda, że w dobrej sytuacji troszkę więcej spokoju nie zachował Przemek Frankowski, który gdyby lepiej tę piłkę przyjął, to mógłby lepiej uderzyć i chyba jeszcze dograć ją do Karola. Przy wyniku 2:0 do końca nie pozwolilibyśmy Legii wywieźć punktu, bo jeśli chodzi o organizację gry w defensywie, to stała ona na bardzo dobrym poziomie - podkreślił trener Jagiellonii.
- Mocno pracowaliśmy, dobrze przesuwaliśmy się i na pewno wyglądało to dobrze. Minusem jest to, że wyprowadziliśmy zbyt mało kontrataków w drugiej połowie. Legia osiągnęła dużą przewagę i choć nie przekładało się to na sytuacje, to jednak za mocno się cofnęliśmy i za mało się utrzymywaliśmy przy piłce. Takie jest życie. Wiem, że suma tych błędów wychodzi na zero i mam nadzieję, że to się wkrótce wyrówna - podsumował Mamrot.