Mamrot: Na Peszkę spadła taka fala krytyki, że ta frustracja wzięła górę

Choć Peszko brutalnie potraktował Novikovasa, trener klubu z Białegostoku, Ireneusz Mamrot, był oszczędny w krytykowaniu.
- Nie chcę ani krytykować, ani bronić tego zawodnika - powiedział. - Moje odczucie takie jest, że na tego chłopaka spadła taka fala krytyki, że ta frustracja wzięła górę.
- Mimo że przegrałem, być może powinienem mieć pretensje, bo mógł zrobić krzywdę naszemu zawodnikowi, i nie powiem, że go rozumiem, bo takich zachowań nie będę tolerował, to jednak widać było, że presja na tym zawodniku jest duża - dodał.
- To może dziwnie zabrzmi, ale takie kontuzje może są bolesne, ale jeżeli nie jest to atak na wyprostowaną nogę, to nie kończy się to czymś poważniejszym. Gorzej, że Ara w pierwszej połowie podkręcił kostkę i tutaj mamy problem, bo nie wiadomo, czy zdąży na mecz za tydzień - podsumował.