"Mam nadzieję, że to mój najbardziej rozczarowujący moment w Liverpoolu"

Liverpool przegrał dzisiaj w wyjazdowym spotkaniu z Watford 0:3. Jurgen Klopp wyraził nadzieję, że będzie to jego najgorszy dzień w roli menedżera "The Reds".
- Źle zaczęliśmy ten mecz. Oczywiście Bogdan powinien złapać tę pierwszą piłkę, ale ją wypuścił. Po obejrzeniu tej sytuacji jeszcze raz, mogę stwierdzić, że to był faul. Ale to było 0-1, a nasza reakcja na gola była naprawdę zła - ocenił niemiecki szkoleniowiec w wywiadzie dla Sky Sports.
- Pierwsza interwencja to wina Bogdana, za drugim razem miał obie ręce na piłce. Miał ją w rękach. Sądzę, że sędzia tego nie zauważył. To była zła decyzja arbitra, ale my w tym spotkaniu podjęliśmy więcej złych decyzji - zaznaczył.
- Straciliśmy głowę i przestaliśmy grać w piłkę. Druga bramka padła zbyt łatwo, powinniśmy to lepiej obronić. Staraliśmy się w pierwszej połowie i zmieniliśmy trochę naszą grę w drugiej. Początek drugiej połowy był bardzo dobry. Mogliśmy strzelić dwa gole, lecz ich nie strzeliliśmy. Potem dostaliśmy bramkę na 0-3. Game over - przyznał opiekun "The Reds".
- Mam nadzieję, że to mój najbardziej rozczarowujący moment w Liverpoolu od teraz - zakończył Jurgen Klopp.
Liverpool po porażce z Watford zajmuje dziewiąte miejsce w Premier League. Do lidera - Leicester City - traci 14 punktów.