"Mali ludzie żyją złośliwościami". Boniek uderzył w PZPN
Zbigniew Boniek został pominięty w klipie, w którym PZPN opowiedział o sukcesach polskiej piłki podczas niedawnej gali z okazji swojego 105-lecia. Sam zainteresowany na kanale Meczyki.pl na YouTube w bardzo dosadny sposób opowiedział o tym, co myśli o tego typu praktykach.
Na początku grudnia odbyła się gala z okazji 105-lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej. O imprezie zrobiło się głośno głównie z powodu klipu, w którym przypomniano największe sukcesy polskiego futbolu. Na nagraniu nie było Zbigniewa Bońka.
PZPN tłumaczył się, że doszło do niedopatrzenia. Powszechne są jednak komentarze o małostkowości i złej woli obecnych władz związku. Sam Boniek na temat organizacji całej imprezy wypowiedział się w bardzo dobitny sposób.
- Mali ludzie żyją złośliwościami, czują się niepewnie i robią błędy. Na tej gali kilka osób czuło się nieswojo. Jeżeli przyjeżdżają wiceprezydenci UEFA, byli prezesi PZPN, byli selekcjonerzy, to musisz powitać ich imiennie. Takie są zasady. Ale zrobili, jak zrobili - powiedział Boniek.
Okazuje się, że treść klipu zainteresowała także zagranicznych gości PZPN. Zaskoczony nią był szef UEFA.
- Aleksander Ceferin zapytał mnie: "Zibi, co ty, podpadłeś im?" - zdradził Boniek.
- Śmiać mi się chce. Ciężko mnie wygumkować z historii polskiej piłki. Moje nazwisko jest w FIFA, UEFA, a nazwiska tych, którzy mnie wygumkowali, są tylko w książce telefonicznej. I to jest ta różnica - zakończył wiceprezydent UEFA.