Malarz musiał tłumaczyć się przed kibicami Legii. "Zawołali mnie. To były męskie rozmowy"

Arkadiusz Malarz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" odniósł się do odpadnięcia Legii Warszawa w eliminacjach Ligi Mistrzów.
Malarz nie może się pogodzić z porażką w dwumeczu ze Spartakiem Trnawa. - Przegraliśmy z drużyną słabszą piłkarsko i to właśnie to boli nas najbardziej. Najgorsze, że nie potrafiliśmy wypunktować Spartaka na własnym - powiedział.
W spotkaniu rewanżowym Vesović i Antolić otrzymali czerwone kartki. - Obaj wiedzą, co zrobili. Też chcieli awansować, może za bardzo? Razem wygrywamy, razem przegrywamy - dodał.
Malarz po meczu musiał tłumaczyć się kibicom Legii. - Zawołali mnie. Nie będę relacjonował, o czym mówili, to były męskie rozmowy - zakończył.