Makabryczny wypadek. Nie żyje utalentowany polski piłkarz

Michał Gardziejewski był dobrze zapowiadającym się piłkarzem akademii trzecioligowego Świtu Skolwin-Szczecin. Wcześniej reprezentował również barwy Wybrzeża Rewal i Arkonii Szczecin.

W ubiegły weekend zawodnik jechał rowerem ze Szczecina do Gryfic, gdzie odbywał się turniej piłkarski. Nigdy nie dojechał jednak na miejsce. Gdy przejeżdżał przez Brojce, doszło do przerażającego wypadku.

Gardziejewski został potrącony przez pojazd prowadzony przez 19-letniego kierowcę. Pierwszej pomocy poszkodowanemu udzieliła anestezjolożka przebywająca w pobliżu miejsca zdarzenia.

W międzyczasie na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Gracz został przetransportowany do jednego ze szczecińskich szpitali śmigłowcem. Lekarze w ostatnich dniach próbowali uratować życie nastolatka.

Niestety, bezskutecznie... W środę Świt Skolwin-Szczecin poinformował w mediach społecznościowych o śmierci Gardziejewskiego. Zawodnik miał tylko 17 lat.

- Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Nasz młody piłkarz, który jeszcze w ubiegłą sobotę grał w Świnoujściu, w weekend doznał poważnych obrażeń w wyniku wypadku drogowego. Niestety okazały się one zbyt rozległe i po kilku dniach walki zawodnik zmarł w szpitalu. Rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia. Michał, będziemy zawsze o tobie pamiętać - napisano.

Środowy mecz pomiędzy pierwszą i drugą ekipą Świtu poprzedziła minuta ciszy. Jak przekazał Super Express, sprawca wypadku został zatrzymany. Był trzeźwy.