"Mają trenera-przygłupa". Leśnodorski miażdży Rumaka. Domaga się jego zwolnienia
Lech Poznań mimo porażki 1:2 z Puszczą Niepołomice zdecydował się pozostawić na stanowisku Mariusza Rumaka. Były prezes Legii, Bogusław Leśnodorski, na kanale Weszło TV nie ukrywa, że uważa to za duży błąd.
Rumak przed spotkaniem w Krakowie w dość lekceważący sposób wypowiadała się na temat stałych fragmentów gry rywali. Teraz te słowa wypomina mu Bogusław Leśnodorski.
- Tacy piłkarze pomyślą, że mają trenera-przygłupa. Że coś jest nie tak. Obrona stałych fragmentów gry to elementarz, a w piłce często jedna bramka decyduje o losach całego meczu - powiedział Leśnodowski.
- Ja bym trenera Rumaka zwolnił, bo zostawienie go na stanowisku nic nie zmieni. Może ewentualnie zmarnować klubowi dwa miesiące - podkreślił były prezes Legii.
Działacz w rozmowie z Weszło TV nie kryje, że Rumak powinien zostać zwolniony. Jednocześnie nie uważa, aby zatrudnienie Marka Papszuna było dobrym rozwiązaniem dla Lecha.
- Jeśli nie zwolnią trenera Rumaka, to drużyna już kompletnie im się posypie. Nie widzę jednak tam miejsca dla Marka Papszuna. W Częstochowie dostał on jasny sygnał, że po prostu ma wygrywać - stwierdził.
- W Lechu powiedzą mu, że ma wygrywać, ale ma grać młodymi, uwzględniać też to i tamto… Moim zdaniem tam nigdy nie było jednoznacznego nastawienia na wygrywanie - zakończył.