"Magnetyczny, hipnotyzujący". Włosi oszaleli po interwencjach Skorupskiego. Wielkie słowa o grze Polaka

Skorupski ma spory udział w tym, że Bologna liczy się w walce o awans do europejskich pucharów. Na razie zajmuje siódme miejsce w tabeli Serie A.

Polski bramkarz w meczu z Milanem puścił dwa gole, ale nie dał się pokonać z żadnego z dwóch rzutów karnych. Strzał Giroud obronił, a Theo Hernandez kopnął w słupek.

Grę polskiego bramkarza doceniła La Gazzetta dello Sport. Zdaniem słynnego dziennika Skorupski zasłużył na notę 7.

- Magnetyczny przy karnym Giroud, hipnotyzujący i szczęśliwy przy karnym Theo. Był w szczytowej dyspozycji, a dało się to zauważyć już przy pierwszym strzale Leao – piękne odbicie piłki. Przy bramkach nie zawinił - podsumowano.

Również na 7 mecz w wykonaniu Skorupskiego ocenił serwis OA Sport.

- Najpierw był autorem świetnej interwencji po strzale Leao, potem przeszedł samego siebie przy rzucie karnym Giroud: rzucił się w lewo, wyczuwając intencje strzelca i złapał kopniętą przez niego piłkę - zachwyca się redakcja.

Eurosport ocenił występ Skorupskiego na 6,5.

- Od razu przyćmił Leao, obronił rzut karny Giroud, zahipnotyzował Hernandeza, ale miał słaby refleks przy drugim golu Loftus-Cheeka - podsumowano.

Motyw hipnozy w odniesieniu do Skorupskiego pojawia się też w innych mediach. Portal Calciomercato, który wystawił Polakowi 6,5, okerślił tak zachowanie bramkarza wobec Giroud przy rzucie karnym.

Znacznie słabsze noty od Skorupskiego zebrał Kacper Urbański, który znów pojawił się w wyjściowym składzie Bolonii. OA Sport oceniło go na 5,5. Serwis dostrzegł przebłyski, ale zauważył, że Polak jest jeszcze zbyt wątłej budowy, by wytrzymywać intensywność tego typu spotkań. Z kolei Eurosport, który przyznał nastolatkowi 5, wytknął mu błąd przy wyrównującym golu dla Milanu.