Magiera po remisie: Drzemie w nas spory potencjał

Magiera po remisie: Drzemie w nas spory potencjał
asinfo
Legia tylko zremisowała na własnym stadionie z Wisłą Kraków 1:1. Mimo potknięcia Jacek Magiera jest przekonany, że w jego drużynie drzemie spory potencjał.


Dalsza część tekstu pod wideo
Oba gole w Warszawie padły po przerwie. Najpierw gości na prowadzenie wyprowadził Peter Brlek, który wykorzystał rzut karny. Do remisu doprowadził Artur Jędrzejczyk


- Druga połowa była w naszym wykonaniu lepsza niż pierwsza. Wisła wyszła ustawieniem 4-5-1, zagęściła środek pola, przez co trudno było nam stworzyć dogodne sytuacje. Mimo to mieliśmy je, lecz niestety zabrakło wykończenia. W obu połowach padł remis, choć sądzę, że mogliśmy w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść - mówi Magiera.
 
- Zrobiliśmy dobre zmiany. Dobrze zagrał młody Sebastian Szymański, który bez kompleksów walczył z bardziej doświadczonymi od siebie zawodnikami. Miał nawet jedną okazję do zdobycia gola, którą niestety zmarnował - dodaje trener Legii.
 
- Czasem nie da się grać szybko. Zdarzają się sytuacje, w których trzeba powoli rozgrywać piłkę, by wciągnąć rywala na swoją połowę. Wybijanie piłki na oślep? Nie ma piłkarza, który nigdy nie popełnił błędu przy wyprowadzaniu futbolówki. Zwróćmy też uwagę na klasę Wisły. To świetna drużyna, która ma w swoim składzie reprezentantów Polski. Mamy jeden punkt i idziemy dalej. Przed nami sześć meczów. W drużynie drzemie duży potencjał i nadal będziemy walczyć o mistrzostwo Polski - podsumowuje Magiera.
Źródło: legia.com

Przeczytaj również