Magiera ocenił pracę sędziów. Nie zamierzał się hamować

Śląsk Wrocław pokonał w czwartkowy wieczór St. Gallen 3:2. "Wojskowym" nie udało się jednak odrobić strat z pierwszego meczu, kiedy Szwajcarzy wygrali 2:0.

Przebieg rywalizacji upłynął pod znakiem dużych kontrowersji. Śląsk kończył w "ósemkę" po trzech czerwonych kartkach rozdanych w drugiej połowie i dogrywce.

Hamować w tej sprawie nie zamierzał się Jacek Magiera. W opinii szkoleniowca "Wojskowych" arbiter Duje Strukan nie powinien nigdy więcej sędziować spotkań.

- Powinniśmy złozyć protest, żeby zrobiło się głośno o tym spotkaniu i żeby eliminować takich ludzi z prowadzenia meczów. Skoro nas rozlicza się za wynik, tak samo powinno się rozliczać arbitrów - ocenił.

- Na odprawie powiedziałem, że chciałbym żeby ten mecz przeszedł do historii. Ale nie w ten sposób. To był zapewne najbardziej absurdalny mecz, w jakim miałem okazję brać udział - dorzucił Magiera.

Śląskowi pozostaje rywalizacja w PKO BP Ekstraklasie. W niedzielę "Wojskowi" zagrają z Koroną Kielce.