Magiera: Nie dzielimy przeciwników na lepszych i gorszych

- Przez ostatnie dni spokojnie trenowaliśmy, pracowaliśmy tak, jak chcieliśmy i zagraliśmy sparing z Zagłębiem Sosnowiec. Jesteśmy gotowi na mecz z Pogonią Szczecin - mówi trener Legii, Jacek Magiera.
Opiekun stołecznej ekipy zapewnił, że wszyscy, poza Tomasem Necidem, są gotowi do gry. Został również zapytany o Michała Kucharczyka i Jakuba Czerwińskiego. - Na pewno nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że Czerwiński nie grał zbyt wiele za mojej kadencji. Kuba wychodził na boisko w Lizbonie, Madrycie czy w Dortmundzie… Występował często, a potem do składu wskoczył Michał Pazdan. Zaczął tworzyć duet stoperów z Jakubem Rzeźniczakiem, a nasza gra wyglądała coraz lepiej. Środek obrony to newralgiczna pozycja, na której mamy czterech świetnych zawodników. Nie brakuje rywalizacji, a czterech stoperów nie wystawimy, bo nie dałoby nam to zbyt wiele. Mamy graczy zasługujących na grę w wyjściowym składzie, ale możemy wystawić tylko jedenastu. „Czerwo” zasługuje na pochwały, bo na każdych zajęciach walczy i nie ma słabych dni. To wielki profesjonalista, który musi być obecnie cierpliwy. Jestem przekonany, że jego praca zaprocentuje i będzie grał. Nie masz wpływu, kiedy dostaniesz szansę, ale kiedy ta się pojawi, masz wpływ na to, jak ją wykorzystasz - zaznaczył szkoleniowiec mistrzów Polski cytowany przez portal Legia.Net.
- Kucharczyk z Lechią dał wielki sygnał, że zasługuje na grę w podstawowym składzie. Zawsze dobieramy piłkarzy do zestawienia, patrząc na ich dyspozycję w mikrocyklu, ale też mając na uwadze, z kim się mierzymy i kto jest nam potrzebny do wypełniania założeń taktycznych. Ważny jest dla nas każdy trening i mecz. Wchodzimy w decydującą fazę rozgrywek i każdy zawodnik potrzebny jest nam w wysokiej formie. Nie ma mowy o zaniedbaniu czegokolwiek. Istotne jest nastawienie piłkarzy i gotowość do występów. Każdy jest potrzebny, powtarzam to cały czas - przekonuje Magiera.
Na początku pracy Magiery z Legią jego podopieczni przegrali z Dumą Pomorza 2:3. - Zawsze mamy motywację, by wygrywać. Pamiętam tamtą porażkę i proste błędy w defensywie. W każdym spotkaniu walczymy o trzy punkty, które zawsze smakują tak samo. Nie dzielimy przeciwników na lepszych i gorszych - podsumowuje trener warszawian.