Magiera: Nie będziemy na siłę uzupełniać kadry

Zarząd i sztab szkoleniowy Legii myślą już o kolejnych rozgrywkach. Mistrzowie Polski maja zaplanowane zgrupowanie w Warce, na które najpewniej pojedzie także Jarosław Niezgoda. Wypożyczenia kończą się natomiast takim piłkarzom jak Mateusz Szwoch, Michał Masłowski czy Steven Langil.
- Dziennikarzy i kibiców zawsze interesują transfery. Oczywiście chcemy mieć jak najlepszych zawodników, ale musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak my chcemy drużynę budować? - mówił w rozmowie z portalem Legia.Net trener Jacek Magiera.
- Weźmy np. takiego Adama Hlouska. Jestem z niego zadowolony. Uważam, że ma duży potencjał i wciąż stać go na więcej. Możemy mu dokupić konkurenta, ale pytanie czy to ma być zawodnik równie dobry? Wtedy jeden z nich będzie siedział na ławce czy trybunach i marnował czas. Ja jestem zdania, że powinniśmy mieć osiemnastu zawodników topowych, plus 2-4 takich, którzy wchodzą do zespołu, uczą się od lepszych piłkarzy i są blisko drużyny. Dziś więc lewy obrońca nie jest naszym priorytetem transferowym. Są ważniejsze sprawy i ważniejsze pozycje do obsadzenia. Adam jeszcze 1-2 sezony może u nas pograć. Oczywiście konkurencja nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Jeśli trafi się ktoś ciekawy i będzie możliwość zakupu bardzo dobrego zawodnika na tę pozycję, to to zrobimy. Ale nie będziemy na siłę uzupełniać kadry - zadeklarował opiekun Wojskowych.
- Mamy młodych piłkarzy i żadnego nie można skreślać. Dla młodego gracza pół roku to mnóstwo czasu, może wystrzelić nieprawdopodobnie. Liczę na to, że tak się stanie m.in. z Mateuszem Hołownią. On ma duże możliwości, ale na dziś nie jest to piłkarz, który może wejść i zastąpić Adama Hlouska. To znaczy wejść może, ale pytanie z jakim skutkiem. Dziś nie da tego samego, co Czech. On potrzebuje jeszcze nauki i dlatego jest w drugim zespole, tam musi rywalizować i pokazać na co go stać. Mnie na nim jednak bardzo zależy. Zresztą tak samo mi zależy na Bartłomieju Urbańskim, Tinie Maticiu czy Sandro Kulenoviciu. Zostali odesłani do rezerw dla ich dobra. Mnie na nich zależy. Mogli by sobie trenować z jedynką, a ja mógłbym na nich nie zwracać uwagi, ale nie o to chodzi - zapewnił były trener Zagłębia Sosnowiec.
- Nie każdy zawodnik, który przyjdzie do Legii z odpowiednią jakością, daje później jakość na boisku. Inaczej jest grać przeciw Legii, a inaczej dla Legii. Mateusz Szwoch, Michał Masłowski, Steeven Langil czy Jarosław Niezgoda - to są nasi zawodnicy i cały czas rozmawiamy na temat ich przyszłości. Na pewno nie każdego z nich widzimy dziś kadrze. Ale są też tacy, którymi jesteśmy zainteresowani i chcemy dać im szansę. Niezgoda ma dostać taką szansę, chcemy by miał możliwość pokazania się i powalczenia o miejsce w pierwszym składzie. Na pewno żadnego z tych graczy nie będziemy się pozbywać za bezcen. To by było za proste. Czekają nas z nimi indywidualne rozmowy, co dalej. Chcemy wybierać wybitne jednostki do pierwszego zespołu, tak to musi wyglądać - tłumaczy Magiera.