Magiczne akcje Kwaracchelii i Osimhena! Gwiazdy Napoli nie do zatrzymania, kolejna wygrana lidera [WIDEO]
Piłkarze Napoli w tym sezonie nie mają sobie równych w Serie A. W piątkowy wieczór odnieśli kolejne zwycięstwo w rozgrywkach, tym razem pokonując 2:0 Sassuolo. Bramki zdobywali niezawodni Kwaracchelia i Osimhen.
Napoli zaczęło to spotkanie bez Piotra Zielińskiego w podstawowym składzie - Polak dostał okazję do odpoczynku przed wtorkowym meczem w Lidze Mistrzów. Od początku czarował za to Chwicza Kwaracchelia.
Gruzin w tym sezonie prezentuje się wręcz fenomenalnie i w meczu z Sassuolo potwierdził znakomitą formę. W 12. minucie popisał się przepięknym rajdem, mierzonym uderzeniem dając swojemu zespołowi prowadzenie.
Niewiele brakowało, aby na tego gola błyskawicznie odpowiedział Armand Lauriente, lecz trafił tylko w słupek. Po drugiej stronie boiska identycznym efektem zakończyło się natomiast uderzenie Victora Osimhena.
Nigeryjczyk jest w tym sezonie najskuteczniejszym piłkarzem w Serie A i jeszcze w pierwszej połowie dopisał do konta kolejnego gola. W 33. minucie pilnowało go dwóch obrońców, ale Osimhen uderzył z ostrego kąta i zaskoczył bramkarza rywali.
Także na tego gola Sassuolo mogło błyskawicznie odpowiedzieć. W 41. minucie Lauriente trafił nawet do siatki, lecz jego gol nie został uznany. Wcześniej inny z piłkarzy gości znajdował się bowiem na spalonym.
Napoli prowadziło więc do przerwy 2:0 i w drugiej połowie nie forsowało już tempa. W 58. minucie na murawie pojawił się Zieliński. Polakowi brakowało konkretów w ofensywie, zarobił za to żółtą kartkę.
Pod bramką Sassuolo działo się niewiele - jedną dobrą okazję miał Osimhen, ale nie zdołał skompletować dubletu. W końcówce niewiele brakowało, aby gospodarze złapali kontakt. Tuż obok słupka uderzył Thorstvedt. W doliczonym czasie gry do siatki trafił jeszcze Simeone, ale wcześniej na spalonym był Lozano.
Finalnie Napoli wygrało cały mecz 2:0 i jeszcze umocniło się na pozycji lidera Serie A, zwiększając przewagę nad Interem do 18 punktów. Po raz kolejny cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Bartosz Bereszyński.