Magia Emery'ego wciąż działa. Aston Villa już piąta w tabeli Premier League!

Decydująca dla losów meczu okazała się sytuacja z 21. minuty. Z rzutu rożnego dośrodkował McGinn, a piłkę głową do bramki strącił Mings.

Gospodarze kontrolowali mecz. Fulham przez całe spotkanie oddało tylko jeden niecelny strzał.

Nerwowo w polu karnym Aston Villi zrobiło się tylko pod koniec meczu, gdy Mings skierował piłkę do swojej bramki. Gol nie został jednak uznany z powodu spalonego na wcześniejszym etapie akcji.

Zespół z Birmingham w ostatnich tygodniach jest w bardzo wysokiej formie. Wygrał osiem z dziesięciu spotkań, a pozostałe dwa zremisował.

Ma to swoje odzwierciedlenie w ligowej tabeli, w której Aston Villa jest już piąta. Sytuację zaciemnia jednak różna liczba meczów rozegrana przez poszczególne spotkania. Wystaczy zaznaczyć, że ósme Brighton traci do drużyny Emery'ego pięć punktów, ale rozegrało od niej o cztery spotkania mniej.