Mączyński skomentował zachowanie kibiców Wisły Kraków. "Nie mam żalu. Trzeba być mocnym"

Krzysztof Mączyński, piłkarz Legii Warszawa, nie miał łatwo podczas spotkania z Wisłą Kraków. Kibice gospodarzy gwizdami i wyzwiskami przywitali swojego byłego ulubieńca.
- Nie mam żalu do kibiców Wisły. Nie jest to przyjemne, aczkolwiek gdzieś w podświadomości podwójnie motywuje, mimo wszystko dziękuję im za miłe chwile spędzone przy Reymonta. Nie jest przyjemne słuchać wyzwisk na swój temat, ale trzeba być mocnym psychicznie. I ja nie mam z tym problemu - powiedział piłkarz Legii.
- W piłce nożnej trzeba być mocnym. To nie tylko nogi, ale i głowa. Grałem w wielu meczach o stawkę i wytrzymywałem presję. Ja poszedłem swoją drogą, gram dziś dla Legii Warszawa i skupiam się na tym, co przede mną - podkreślił Mączyński.
- Szacunek dla kibiców Białej Gwiazdy, którzy wypełnili stadion do ostatniego miejsca. To na pewno buduje. Aczkolwiek my skupiamy się na sobie. Przyjechaliśmy po trzy punkty i cel osiągnęliśmy. Nasze morale oczywiście poszło do góry - zaznaczył "Mąka".
- Kryzys w Legii? To są opinie różnych ludzi. My nie czytamy i nie oglądamy się na innych. Skupiamy się na sobie, budujemy atmosferę i morale zespołu poprzez zwycięstwa. Tak to powinno wyglądać. Kraków to bardzo gorący teren. Wisła nie przegrała do dziś w tym sezonie żadnego meczu u siebie i spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy - zakończył zawodnik ekipy z Warszawy.
Kibice Wisły Kraków cały mecz wygwizdywali Mączyńskiego, intonując wulgarne piosenki na temat zawodnika. Więcej o zachowaniu fanów z Krakowa przeczytasz TUTAJ.