Maciej Stolarczyk ocenił mecz młodzieżówki z Izraelem. "Im dłużej trwał, tym nasza pewność siebie spadała"
Reprezentacja Polski U-21 we wtorek przegrała z Izraelem w meczu eliminacji do mistrzostw Europy. Na konferencji prasowej to spotkanie szczerze ocenił trener drużyny, Maciej Stolarczyk.
W Lublinie "Biało-Czerwoni" już w siódmej minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Kacpra Smolińskiego. Później fatalne błędy popełniali jednak Sebastian Walukiewicz i Marcel Lotka.
- Mecz z Izraelem był spotkaniem o kilku obliczach. Zaczęliśmy je bardzo dobrze, szybko zdobywając bramkę. Wydawało się, że mamy grę pod kontrolą, ale niestety, było inaczej. Przydarzały nam się momenty, w których zbyt często traciliśmy piłkę w środkowej strefie boiska, pozwalając przeciwnikowi na stwarzanie sytuacji - ocenił Stolarczyk na konferencji prasowej, cytowany przez portal "Łączy Nas Piłka".
- Im dłużej trwał mecz, tym nasza pewność siebie spadała. Stracona przez nas pierwsza bramka nakręciła poczynania przeciwnika, popchnęła go do jeszcze odważniejszych ataków. Izraelczycy zmienili znacząco swoje nastawienie. To bardzo agresywny, dobrze radzący sobie w pojedynkach zespół. Dzięki temu kreuje sporo sytuacji bramkowych - podkreślił.
- W drugiej połowie trudno było nam przedrzeć się pod bramkę przeciwnika, chociaż w końcowych minutach mieliśmy bardzo dobrą okazje do strzelenia gola. Wygrywaliśmy zbyt mało pojedynków w ofensywie, nie wykorzystywaliśmy przestrzeni między liniami, co przekładało się na małą liczbę konkretów - dodał.
- Moim zadaniem jest tak poprowadzić drużynę, abyśmy zdobyli o co najmniej jedną bramkę więcej od przeciwnika. Kluczem do zwycięstw jest dobrze zorganizowana, uważna gra w obronie. Spotkanie z Izraelem było dla nas drugim meczem o stawkę z tą drużyną, więc wszystko się musi dotrzeć - powiedział.
- Piłka nożna jest grą zespołową i to cała ekipa ponosi odpowiedzialność za wynik. Jestem zły, bo przegraliśmy mecz, i jest to w pełni naturalne odczucie. Daleki jestem jednak od tego, żeby kogokolwiek personalnie obarczać winą. Siłą tego zespołu ma być odpowiedź przez postawę w kolejnym spotkaniu - zakończył.