Maciej Skorża z konkretną ofertą z zagranicy! Wiadomo, co z ewentualnym powrotem do Lecha [FUTBOL INSAJDER]
Wielu zastanawia się, jaki będzie kolejny ruch w karierze Macieja Skorży. Powrót do Polski? Zagranica czy reprezentacja Polski. Tomasz Włodarczyk przyjrzał się sprawie w najnowszym odcinku “Futbol Insajder” na kanale Meczyki.pl.
Skorża to dziś najmocniejsze polskie nazwisko na trenerskiej giełdzie. Żaden polski szkoleniowiec nie ma obecnie takiej marki za granicą, jak 52-latek.
Ostatni czas spędził w Japonii, gdzie został trenerem Urawa Red Diamonds w listopadzie 2022 r. i poprowadził drużynę do wygranej w Azjatyckiej Lidze Mistrzów oraz czwartego miejsca w lidze japońskiej.
Na zakończenie pracy w klubie z Saitamy zajął z nim także czwartą lokatę w Klubowych Mistrzostwach Świata. Skorża był trenerem Urawa Red Diamonds w 59 meczach - jego drużyna wygrała 25 z nich, 20 zremisowała i 14 przegrała. Polak zrezygnował z pracy dość niespodziewanie i tak wytłumaczył swoje przedwczesne odejście:
- Na przykład Pep Guardiola niestrudzenie pracuje przez siedem i pół roku w Manchesterze City. Ale ja jestem typem osoby, która potrzebuje regeneracji. Chcę wziąć urlop, odświeżyć się i zebrać trochę energii przed wyruszeniem do następnej pracy - powiedział 52-latek w wywiadzie dla Urawa Reds News.
Urlop trwa już trzy miesiące. więc to naturalne, że coraz częściej pojawiają się pytania, co dalej dla wciąż młodego szkoleniowca. Lech, Legia, reprezentacja Polski lub wyjazd za granicę - to najczęstsze kierunki łączone ze Skorżą.
Po zwolnieniu Johna van den Broma Lech nie zdecydował się na szybkie zatrudnienie kolejnego trenera na długi kontrakt. "Kolejorz" dał szansę Mariuszowi Rumakowi i jak na razie praca wychodzi mu ze średnim skutkiem - odpadnięcie z Pucharu Polski czy blamaż z Rakowem wprowadziły fatalne nastroje w Poznaniu. Wyobrażam sobie, że tylko mistrzostwo Polski sprawiłoby, iż Rumak zostałby na stanowisku.
Marzeniem kibiców byłby powrót Skorży, który zapewnił ostatnie mistrzostwo Lecha w sezonie 2021/22 i po nim zrezygnował, co było szokiem dla piłkarskiej Polski. Na razie nikt głośno nie powiedział, że taki powrót jest niemożliwy. Zainstalowanie w roli asystenta Rafała Janasa gdzieś podbiło te nadzieje - było odbierane jak forpoczta przed zatrudnieniem Skorży.
Trener, a może zupełnie inna funkcja? Ostatnio w środowisku piłkarskim krążyła ciekawa informacja: Skorża miałby dostać w Lechu zupełnie inną, lukratywną posadę - kogoś w rodzaju menedżera odpowiedzialnego za rozwój sportowy całego Lecha. Kogoś nad Tomaszem Rząsą. Człowieka, który ogarnia wszystkie sekcje - od pierwszej drużyny po akademię. Pomysłodawcą tego projektu miałby być sam Jacek Rutkowski - ojciec prezesa Piotra, wciąż mający wpływ na to, co dzieje się przy Bułgarskiej. Jednak ilekroć pytałem o takie rozwiązanie, wszędzie mówiono mi: TOTALNA PLOTKA.
Niestety dla kibiców Lecha, mało prawdopodobny jest także powrót Skorży na ławkę trenerską przy Bułgarskiej. Skorża ma na tę chwilę kategorycznie wykluczać pracę w polskich klubach. Szkoleniowiec byłby żelaznym kandydatem do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski, gdyby PZPN znów szukał nowego sternika.
- Ale mówi się, że Probierz ma utrzymać posadę nawet, jeśli kadra nie przejdzie baraży. Po prostu nie może być w nich blamażu. Jest chęć stabilizacji na tym stanowisku. Sam Skorża też nie musi się palić na tę posadę akurat w tym momencie. Nawet gdybyśmy byli świadkami tragedii, to może poczekać na nowego prezesa przy Bitwy Warszawskiej. A wybory za nieco ponad rok - powiedział w "Futbol Insajderze" Tomasz Włodarczyk.
W związku z tym najbardziej prawdopodobnym kierunkiem jest dziś zagranica. Skorża ma już mieć na stole ciekawą propozycją z Bliskiego Wschodu, którą rozważa.
Z jego CV zero zdziwienia. Ponad dziesięć lat temu Skorża pracował już w saudyjskim Ettifaq. W latach 2018–2020 był selekcjonerem reprezentacji olimpijskiej Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Sukces robi swoje. Nie zdziwi więc jeśli Skorża znów wybierze dobrze płatny projekt w tamtym rejonie świata. Rok pracy i znów przerwa, a potem kadra? Co sądzicie?
Obejrzyjcie nowego “Futbol Insajdera” i dajcie znać w komentarzach: