Maciej Skorża wytłumaczył porażkę Lecha Poznań. "Zabrakło nam wykończenia"

Szkoleniowiec "Kolejorza" nie może mówić o wymarzonym starcie po powrocie do stolicy Wielkopolski. W trzech spotkaniach pod wodzą Skorży Lech zgromadził na swoim koncie trzy punkty.

- W pierwszym fragmencie meczu skupiliśmy się na tym, żeby opanować pressing i wysoki atak Podbeskidzia. Robiliśmy to dobrze i w miarę upływu czasu chcieliśmy zagrozić rywalom - tłumaczył Skorża na pomeczowej konferencji.

- Po zmianie stron wyszliśmy bardziej ofensywnie i było więcej możliwości zdobycia bramki. Zabrakło nam wykończenia. Myślałem, że lada moment ten gol padnie, ale niestety byliśmy nieskuteczni - komentował szkoleniowiec.

Zwolnienie Dariusza Żurawia i zmiany na ławce trenerskiej na razie nie poprawiły wyników "Kolejorza". Zespół z Poznania zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w lidze.

- Nie wydaje mi się, żeby w meczu z Podbeskidziem zabrakło nam determinacji, a jedynie skuteczności. Być może wcześniejsze zmiany piłkarzy mogłyby zmienić obraz meczu. Wydawało nam się jednak, że gra jest ułożona i w końcu prędzej czy później strzelimy gola - dodał Maciej Skorża.

W następnej kolejce Lech podejmie Stal Mielec, która zamyka ligową stawkę w Ekstraklasie.