Maciej Skorża wraca do pracy!

Skorża w grudniu ubiegłego roku rozstał się z Urawą Red Diamonds, z którą wygrał Azjatycją Ligę Mistrzów, a później rywalizował w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. W J-League jego drużyna finiszowała na czwartym miejscu.

W ostatnich miesiącach utytułowany szkoleniowiec był łączony z Lechem czy Wisłą. Priorytetem dla Skorży było jednak kontynuowanie kariery poza Polską. Spekulowano, że może trafić do jednego z klubów z Arabii Saudyjskiej, ale ostatecznie podpisał kontrakt z... Urawą Red Diamonds.

Japoński klub nie podał, jak długo będzie obowiązywała umowa Skorży. Na razie nie ma też informacji o tym, jak będzie wyglądał jego sztab szkoleniowy.

Polak musi teraz poczekać na dopełnienie wszystkich formalności związanych z wydaniem wizy pracowniczej. Do tego momentu tymczasowym trenerem będzie Nobuyasu Ikeda.

- Naszym celem jest połączenie mocnej obrony, którą mieliśmy w zeszłym sezonie, z atakiem, który został wzmocniony w obecnych rozgrywkach. Według naszej oceny największy potencjał do osiągnięcia tego celu ma Skorża - tłumaczy klub.

Skorża zastąpił Pera-Mathiasa Hogmo. Urawa pod wodzą Norwega grała słabo. Po 26 kolejkach zajmuje dopiero 13. miejsce w tabeli.