Maciej Skorża świadomy problemów Lecha Poznań. "Mecz nie był pod taką kontrolą, jakbyśmy chcieli"
Lech Poznań wciąż walczy o mistrzostwo Polski. W niedzielę wygrał 3:1 ze Stalą Mielec, choć momentami miał spore problemy z rywalami. Świadomy tego, jak wyglądało to spotkanie, jest Maciej Skorża.
Niespodziewanie to goście wyszli przy Bułgarskiej na błyskawiczne prowadzenie. "Kolejorz" zdołał odwrócić losy spotkania. Maciej Skorża wie jednak, że Lech nie miał pod kontrolą boiskowych wydarzeń. Mimo to cieszy się z trzech punktów.
- Wszyscy widzieliśmy, jak dla nas rozpoczął się ten mecz. Spotkanie zaczęliśmy fatalnie, pierwsza akcja i musieliśmy gonić wynik. Szanuję to, że mimo tego że to był nasz słaby dzień, co było widać w aspekcie fizycznym, to potrafiliśmy zdobyć - przy tak skomasowanej obronie przeciwnika - dwie bramki z ataku pozycyjnego, po fajnych akcjach - powiedział Skorża na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Lecha.
- To chcę pamiętać z tego meczu. Wydawało nam się, że trzecia bramka pozwoli nam spokojniej grać i kontrolować spotkanie, a zadziałała wręcz odwrotnie. Mecz nie był pod taką kontrolą, jakbyśmy chcieli - przyznał.
- Dla nas było ważne zwycięstwo, zdobycie trzech punktów. Spodziewaliśmy się, że Stal, która potrafi przebiec 120 kilometrów, może być problemem dla niektórych zawodników pod kątem fizycznym i myślę, że tak było. Musimy to spokojnie przeanalizować, ale najważniejsza dla mnie jest wygrana. Minusem jest strata Dawida Kownackiego na mecz w Gliwicach z powodu ukarania czwartą żółtą kartką - zakończył.