Maciej Skorża mocno o początku w Lechu Poznań. "Jestem bardzo rozczarowany"

Skorża został trenerem Lecha niemal trzy tygodnie temu. Do tej pory poprowadził drużynę w trzech meczach: przegranych z Rakowem i Podbeskidziem oraz zwycięskim z Lechią Gdańsk. Na trzy kolejki przed końcem "Kolejorz" traci aż 26 punktów do Legii.

- Liczby są dla nas okrutne. Początek mojej pracy jest daleki od oczekiwań. Liczyłem, że szybko opanuję sytuację i poprawię wyniki drużyny. Nie udało mi się to i jestem bardzo tą sytuacją rozczarowany - przyznał Skorża.

Lech na razie zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli. W sobotę zagra u siebie ze Stalą Mielec.

- Tydzień nastawiam zespół na to, żeby jutro od pierwszej minuty coś z tym zrobić. Mocno liczę na męską reakcję drużyny na tę sytuację. To musi być mecz, w którym w sferze mentalnej będziemy przewyższać Stal i to jest dla mnie bardzo ważny element sobotniego starcia - przyznał Skorża.

49-letni szkoleniowiec stara się wykorzystać trudną sytuację drużyny do zebrania informacji o zawodnikach.

- Mogę w tym momencie poszukać liderów w szatni, którzy w takiej sytuacji się wykreują i kogoś kto nie spuści głowy, będzie na boisku chciał dodać energii zespołowi. Właśnie w takim momentach takie osobowości się kreują, tworzą, to dla mnie cenne doświadczenie w kontekście przyszłego sezonu - zakończył Skorża.