Maciej Bartoszek zawiedziony pierwszą domową porażką Wisły Płock. "Kompletnie nie byliśmy sobą"

Do tej pory stadion w Płocku był prawdziwą twierdzą Wisły, która wygrała tam osiem z wcześniejszych dziesięciu spotkań w Ekstraklasie i nie przegrała ani razu. Teraz znakomita seria została jednak przerwana.

- Jeżeli jesteś sportowcem, to ciężko pracujesz na to, aby nie czuć się tak, jak w tym momencie czujemy się my. Ciężko pracuje się na to, aby nie odczuwać takich emocji, jakie nam towarzyszą. Zawsze z wielkim szacunkiem wychodzimy do każdego przeciwnika, jak i również do siebie - powiedział Bartoszek na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Wisły.

- Nie byliśmy kompletnie sobą, nie byliśmy tym zespołem i do którego przyzwyczailiśmy kibiców. Mieliśmy trudne momenty i nie mogliśmy więcej z tego meczu wycisnąć. Czy przytrafiła nam się taka dyspozycja dnia, czy mamy jakiś większy problem, to już ciężko na gorąco to powiedzieć - stwierdził.

- Dziękujemy naszym kibicom, bo widzieli, że potrzebujemy wsparcia i mogliśmy na to przez cały mecz liczyć. Nie udało się zdobyć choćby punktu i utrzymać naszej twierdzy. Musimy przeanalizować to spotkanie i myślimy już o kolejnym meczu i zrobić wszystko, by zaprezentować się dużo lepiej niż w tym starciu. Szanujemy to, że przez tyle spotkań nie przegraliśmy. Musimy dalej ciężko pracować, aby zdobywać kolejne punkty - zakończył.