"Ma dużo do stracenia. Będzie walczył ze swoją legendą". Twitter komentuje powrót Papszuna

Marek Papszun po rocznej przerwie wraca do Rakowa Częstochowa. Ten ruch wywołał lawinę komentarzy na Twitterze.
Papszun rozstał się z Rakowem rok temu. Po doprowadzeniu drużyny do mistrzostwa Polski chciał podjąć zagraniczne wyzwanie, ale mimo wielu przymiarek nie związał się z żadnym pracodawcą.
Teraz Papszun wraca, by naprawić to, co w Rakowie zepsuło się pod jego nieobecność. Niektórzy dziennikarze sceptycznie patrzą na ten ruch.
- Marek Papszun ma bardzo dużo do stracenia. Będzie walczył ze swoją legendą. Trudno będzie mu przebić to, co osiągnął za swojej pierwszej kadencji w klubie. Nie wiem, czy ten powrót jest mu potrzebny - zastanawia się Bartosz Wieczorek.
Nie brakuje też innych głosów. Damian Smyk podkreśla, że powrót byłego szkoleniowca jest świetną wiadomością dla Rakowa.
- Jeśli potwierdzą się doniesienia o tym, jakiego budżetu na transfery domagał się Papszun, to czeka nas najgrubsze okno transferowe w Ekstraklasie. A dla Rakowa - świetna wiadomość. W ogóle nie postrzegam tego, jako jakiś krok wstecz. Skoro działało, to warto do tego wrócić - ocenił.
Więcej o powrocie Papszuna w naszym programie specjalnym
