"Ma coś specjalnego, jest niesamowity". Wspaniałe komplementy w kierunku bohatera Pogoni Szczecin
Pogoń Szczecin awansowała do trzeciej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Mateusz Łęgowski podsumował zwycięstwo z Linfield FC na antenie stacji "TVP Sport".
"Portowcy" w pierwszym meczu wygrali 5:2. Dzisiejsze spotkanie również obfitowało w wiele bramek i zwrotów akcji.
Linfield dwukrotnie obejmowało prowadzenie, ale ostatnie słowo należało do zespołu Jensa Gustafssona. Pogoń wygrała 3:2, pieczętując awans.
- Myślę, że w pierwszej połowie może zabrakło nam tempa gry, żeby szybciej zmieniać strony z jednej na drugą i strzałów z dystansu. Linfield było nisko ustawione i może te uderzenia spowodowałyby, że wyjdą wyżej i mielibyśmy więcej miejsca na podania prostopadłe - analizował Łęgowski na antenie "TVP Sport".
W drugiej połowie Pogoń znalazła jednak miejsce na uderzenia zza pola karnego. Wahan Biczachczjan ustalił wynik fenomenalnym strzałem z dystansu, który możecie zobaczyć TUTAJ.
- Wahan ma coś specjalnego, tę powtarzalność. Ja mogę powiedzieć, że w tym aspekcie jest niesamowity, bo widzę to codziennie na treningach - podkreślił Łęgowski.
Na koniec pomocnik został zapytany o własne cele na ten sezon. 20-latek nie ukrywa, że chce być coraz lepszym piłkarzem.
- Codziennie chcę się rozwijać, chcę się stawać lepszym zawodnikiem. To jest mój cel, nie wybiegam za daleko w przyszłość. Wiem, jaką mogę mieć rolę w zespole w tym sezonie - dodał.