Łukasz Zwoliński szczęśliwy po pierwszym hat-tricku w Lechii Gdańsk. "To znakomite uczucie"

Łukasz Zwoliński szczęśliwy po pierwszym hat-tricku w Lechii Gdańsk. "To znakomite uczucie"
Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Łukasz Zwoliński w niedzielę świętował pierwszego hat-tricka w zespole Lechii Gdańsk. Snajper zespołu z Trójmiasta ma nadzieję, że w tym sezonie okaże się najskuteczniejszym Polakiem w PKO Ekstraklasie.
To dzięki bramkom "Zwolaka" podopieczni Tomasza Kaczmarka wygrali w niedzielę 3:2 i praktycznie zapewnili sobie awans do europejskich pucharów. Napastnik swoje gole zadedykował obecnej na trybunach rodzinie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Pierwszy hat-trick to dla mnie wspaniała chwila. Znakomite uczucie. Mam nadzieję, że to był pierwszy, ale nie ostatni. Niestety, Iviego Lopeza nie dogonię - powiedział Zwoliński w rozmowie z oficjalną stroną Lechii.
- Jestem przeambitny i zawsze chcę być najlepszy. Mam nadzieję, że na koniec sezonu będę najskuteczniejszym Polakiem. Wiem, że chłopacy w drużynie mi na pewno pomogą - podkreślił.
- Już w Lubinie chłopacy pytali się, czy robimy kołyskę. Powiedziałem, że nie, bo chcę strzelić bramkę. Cieszę się, że to udało się w Gdańsku przed kibicami, przed oczami mojej żony, dwóch córek i moich rodziców. Dzisiejsze trzy trafienia to dedykacja dla nich - dodał.
W końcówce spotkania ze Stalą na boisku zapanowało spore zamieszanie. Początkowo ostatni gol Zwolińskiego nie został bowiem uznany po analizie VAR. Później decyzję skorygowano.
- Dobrze, że zareagowaliśmy po ostatnim golu. Gdyby było inaczej, to sędzia może by nie cofnął swojej decyzji. Z boiska trudno mi się odnieść. Śmiałem się z chłopakami, że każda moja bramka jest analizowana dwie, trzy minuty. To już można powiedzieć, że jest standard - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik09 May 2022 · 10:58
Źródło: lechia.pl

Przeczytaj również