Ekspert ocenił występ reprezentacji z Belgią. "Mam o to pretensje do Michniewicza i drużyny"
Za nami zgrupowanie reprezentacji Polski. W programie podsumowującym czerwcowe mecze Ligi Narodów Łukasz Wiśniowski, dziennikarz "Canal+ Sport" i "Foot Trucka", skomentował dyspozycję biało-czerwonych we wtorkowej rywalizacji z Belgią.
W ostatnim meczu czerwcowego maratonu związanego z grą w Lidze Narodów Polska przegrała u siebie z Belgią 0:1. Zwycięskie trafienie dla "Czerwonych Diabłów" zanotował w pierwszej połowie Michy Batshuayi.
Czy to spotkanie mogło się zakończyć inaczej? Zdaniem Łukasza Wiśniowskiego, który był gościem "Sportowego Poranka" na naszym kanale Youtube, drużyna nie zareagowała odpowiednio po straconej bramce.
- Na mundialu istotne będzie to, co zrobimy po szybkiej stracie bramki. To trzeba założyć, zwłaszcza w meczach z Argentyną i Meksykiem. Mam pretensje do Czesława Michniewicza i drużyny o reakcję, bo wydaje mi się, że tu jest rola trenera. Jaki mamy plan B? Co robimy dalej? My nie zrobiliśmy nic, dopiero w drugiej połowie, a to było za późno - ocenił.
- Największym przegranym tego zgrupowania jest pressing reprezentacji. Z tym jest problem, bo chodzi o synchronizację działań. W momencie, jeżeli chcesz odebrać piłkę, to każdy musi robić to samo w tej samej chwili. Zwróciłem uwagę o fazę przejściową - nawet, kiedy jesteśmy w stanie przejąć piłkę, to mamy jedno, drugie podanie i koniec - podsumował.
Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.