Łukasz Trałka komplementowany przez Piotra Tworka. "To Andrea Pirlo Warty Poznań"
W niedzielne popołudnie Warta Poznań wygrała 2:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wynik w 70. minucie otworzył Łukasz Trałka. Swojego podopiecznego chwalił Piotr Tworek.
Szkoleniowiec "Zielonych" miał także specjalną dedykację po ważnym zwycięstwie. Zwrócił się do Bartosza Kieliby, kapitana Warty, który doznał poważnego urazu i nie zagra do końca sezonu.
- Zacznę od tego, że zwycięstwo chcemy zadedykować naszemu kapitanowi, Bartoszowi Kielibie. Zwrócę się personalnie do Bartka: Wiesz, jak jest u nas w szatni i jakie motywujące słowa padają, gdy wychodzimy na spotkanie. Dzisiaj Jakub Kiełb powiedział, że nikt nie ma prawa odstawić nogi w tym meczu, bo Ty nigdy tego nie robiłeś i zostawiałeś serce dla kolegów. Oni zrobili dzisiaj to samo dla Ciebie - powiedział Tworek na konferencji prasowej.
- Co do meczu, wiedzieliśmy, że Podbeskidzie ma jedną z nielicznych szans, by wrócić do walki o pozostanie w Ekstraklasie i na pewno wszystkie siły zostawi na boisku. Trener Kasperczyk zmienił ustawienie na takie, w którym przeciwko nam grała ostatnio Legia. Mogło to nam sprawić kłopoty, ale byliśmy dobrze przygotowani pod względem taktycznym. Nie dopuściliśmy przeciwnika do oddania celnego strzału i wygraliśmy ważne spotkanie, które da nam dużo spokoju w przygotowaniu do kolejnego meczu - ocenił.
- Jeśli chodzi o zawodników, którzy zeszli wcześniej z boiska, to Maciej Żurawski odczuwał skurcze, dlatego został zmieniony. Wkrótce jedzie na zgrupowanie kadry narodowej i życzymy mu, żeby dobrze się zaprezentował. Natomiast większy problem jest z Michałem Jakóbowskim. Liczę, że przez dwa tygodnie przerwy poradzimy sobie z tym urazem i Michał będzie niedługo do naszej dyspozycji - ujawnił.
- Jaką rolę odgrywa w naszym zespole Łukasz Trałka? Jest ważną postacią nie tylko Warty, ale całej poznańskiej piłki nożnej. Cieszę się, że jest z nami w zespole i pracuje, daje asysty, próbuje wziąć na siebie ciężar gry. To jest taki Maldini i Andrea Pirlo Warty Poznań. Oby zdrowie pozwalało na grę, bo on cały czas czerpie z tego taką radość, jakby za każdym razem debiutował - dodał.
- Mamy 29 punktów, ale to nie oznacza jeszcze utrzymania się w lidze. Postawiliśmy cel, żeby zaskoczyć siebie i wszystkich, którzy są w szatni. Chcemy łamać bariery, pokonujemy je w każdym meczu i będziemy dalej je pokonywać. Nie wiem, dokąd nas to zaprowadzi, ale jak znam swoich zawodników i cały sztab, damy jako zespół jeszcze wiele radości - zakończył.