Łukasz Poręba na celowniku zagranicznych klubów. Hertha Berlin i Hellas Verona w grze o pomocnika
Możliwe, że najpóźniej latem będziemy mieli kolejnego Polaka w Bundeslidze lub Serie A. Łukasz Poręba znalazł się na celowniku Herthy Berlin. Niemcy od wielu lat mają 20-latka na swoim radarze. W czerwcu jego kontrakt z Zagłębiem Lubin będzie ważny tylko rok. To będzie tak naprawdę ostatni dzwonek, aby wziąć za niego poważne pieniądze. O piłkarza pyta także Hellas Verona.
Poręba to kolejny produkt akademii Zagłębia Lubin, który może szybko wyjechać za granicę. Ostatnim, który powędrował na zachód był Bartosz Białek. Latem Vfl Wolfsburg zapłacił za niego ponad pięć milionów euro.
Środkowy pomocnik bardzo stabilnie rozwija się w zespole "Miedziowych". W wieku 18 lat zadebiutował w PKO Ekstraklasie. W sezonie 2018/2019 był jeszcze rezerwowym, który dopiero przebijał się w rankingu pomocników. Ale minione rozgrywki to już regularna gra nastolatka. Poręba wystąpił w 28 meczach. Zebrał na swoim koncie 1297 minut. Strzelił dwa gole.
Od momentu gdy pojawił się na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej, trafił pod lupę skautów dużych klubów. Najbardziej zainteresowana jego osobą jest Hertha Berlin. Trzy razy oglądał go także Betis Sewilla.
W ostatnich miesiącach włączył się do wstępnych rozmów również Hellas Verona. I to Włosi oraz Niemcy coraz częściej mówią o chęci pozyskania zawodnika - najlepiej latem. Cena? Około dwa miliony euro skoro kontrakt będzie ważny jeszcze tylko 12 miesięcy.
Poręba, który występował w młodzieżowych reprezentacjach Polski, zrobił w tym roku kolejny krok na przód. Rozgrywa już pełne mecze u Martina Seveli i nie ma wątpliwości - ma talent. Czy przebiłby się w Bundeslidze i Serie A? Od razu pewnie nie. Wyobrażamy sobie, że musiałaby to być zaplanowana droga oparta na zaufaniu i cierpliwości. Podobnie jak w przypadku Białka, który już zdobył bramkę w Bundeslidze i dostaje swoje minuty w ekipie "Wilków".
Poręba miałby o tyle łatwiej, że w Hercie spotkałby najprawdopodobniej Krzysztofa Piątka, który mógłby mu pomóc w aklimatyzacji. A jeśli trafi na Półwysep Apeniński? W Hellasie Verona gra Paweł Dawidowicz, a Serie A pełna jest polskich piłkarzy.
Na razie trudno przesądzać kiedy i w jakim kierunku Poręba odejdzie z Polski. Czy zmieni wkrótce pracodawcę? To akurat jest niemal pewne.