Łukasz Piszczek dołączy w marcu do sztabu kadry?! Odchodzi psycholog reprezentacji [NASZ NEWS]
Jerzy Brzeczek planuje spore roszady w swoim sztabie szkoleniowym. Jak ustaliliśmy, do sztabu reprezentacji Polski dołączy były reprezentant Polski Łukasz Piszczek! Obrońca Borussii Dortmund może pojawić się w nowej roli już na marcowym zgrupowaniu kadry. Z reprezentacją nie będzie za to pracował już psycholog Damian Salwin.
Brzeczek pozostaje w roli selekcjonera Biało-czerwonych mimo że w ostatnim czasie spadła na niego ogromna krytyka. Po rozmowie z prezesem PZPN, Zbigniewem Bońkiem, selekcjoner może być jak na razie pewny swojej posady. Panowie szczerze porozmawiali po zakończeniu Ligi Narodów, w której Polska zajęła trzecie miejsce w grupie, wyprzedzając jedynie Bośnię i Hercegowinę. Wymienili poglądy na temat stanu zespołu.
Piszczek jako koordynator obrony
49-letni szkoleniowiec przedstawił swój plan na pierwsze półrocze 2021 i jednym z punktów jego propozycji jest poszerzenie sztabu szkoleniowego o doświadczonych ludzi, którzy mieli styczność z dużym futbolem.
Najprawdopodobniej dojdą dodatkowi analitycy, którzy bezpośrednio przed turniejem będą rozpracowywać poszczególnych przeciwników na EURO 2021. Ale trener ma w głowie także zabranie na pokład doskonale znanemu sobie i wszystkim w środowisku piłkarskim Łukasza Piszczka.
35-latek to 66-krotny reprezentant Polski. Jeden z najlepszych prawych obrońców w historii drużyny narodowej. Zawodnik, który zbliża się dużymi krokami do zakończenia kariery. „Piszczu” zamierza wypełnić kontrakt, który kończy się mu w BVB po sezonie 2020/2021, a potem zająć się swoimi piłkarskimi projektami – LKS Goczałkowice-Zdrój, które są beniaminkiem III ligi, oraz Akademią BVB w swoim rodzinnym mieście.
Piszczek, który ostatni raz zagrał w kadrze w listopadzie 2019 roku (Polska-Słowenia) nigdy nie ukrywał, że ma ambicje trenerskie. Świetnie orientuje się w taktyce, ma analityczny umysł - jest właściwie gotowym materiałem na niezłego szkoleniowca. Zważywszy na jego piłkarskie CV i pracę z najlepszymi w branży, rysuje się przed nim świetlana przyszłość.
Co miałby robić w reprezentacji? Doradzać selekcjonerowi i pracować z obrońcami. Pewnie być też idealnym pomostem pomiędzy zawodnikami i trenerem. Piszczek może pojawić się już na marcowym zgrupowaniu kadry. Musi oczywiście otrzymać zgodę z BVB, ale zważywszy na swoje zasługi i status (dekada gry w Dortmundzie) oraz powolne przejście na piłkarską emeryturę, nie powinno być z tym problemu.
Jest jeszcze sporo czasu na ustalenie szczegółów. Brzęczek doskonale mówi po niemiecku, ma dobre kontakty z klubami Bundesligi, w których grają polscy piłkarze. Powinien więc uzyskać zielone światło.
Przyznamy, że to świetny pomysł Brzęczka. Ciekawy i intrygujący. Piszczek w roli koordynatora obrońców? A może na naszych oczach rośnie nam przyszły selekcjoner, który obejmie kadrę za kilka lub kilkanaście lat? W każdym razie takim ruchem selekcjoner może sporo zyskać - PR-owo i szkoleniowo.
Psycholog odchodzi
Według naszych informacji to nie jedyna decyzja, która zapadła w ostatnim czasie. Z reprezentacyjnego sztabu odchodzi psycholog Damian Salwin. Uznano, że nie jest on potrzebny do pracy na zgrupowaniach. Piłkarze mają w sprawach motywacji czy pracy nad koncentracją swoich doradców. Korzystają z innych ludzi i nadal będą mogli to robić.
Według naszej wiedzy, wielu reprezentantom nie było po drodze z bliskim współpracownikiem Brzęczka, który doradzał mu osobiście w kwestiach komunikacyjnych, które kończyły się wielokrotnie, mówiąc delikatnie, nie najlepiej. Przykładem jest wystąpienie na konferencji prasowej o przebudzeniu się Piotra Zielińskiego.
Selekcjoner podkreślał w swojej biografii "W grze", że Salwin to dla niego ważna osoba. Ale poszedł w tym temacie na kompromis. Psycholog, z którym miał pojawić się nawet na ostatnich rozmowach w PZPN, skupi się na pracy w Wiśle Kraków.