Łukasz Fabiański wskazał najważniejsze momenty w reprezentacji. "Dążyłem do tego przez wiele lat" [WIDEO]

Golkiper West Hamu po EURO 2020 zdecydował się na zakończenie kariery w narodowych barwach. Z kibicami pożegna się na murawie, podczas meczu z San Marino, gdy rozegra 57. mecz z orzełkiem na piersi.

Fabiański na konferencji prasowej przed tym spotkaniem przyznał, że początek zgrupowania nie był dla niego łatwy. Teraz powoli oswaja się już jednak z całą sytuacją.

- Nie zastanawiałem się nad tym, gdzie skończę karierę klubową. Na pewno to spełnienie marzeń, że mogę zagrać w kadrze po raz ostatni właśnie w tym miejscu, na Stadionie Narodowym i przy pełnych trybunach - powiedział Fabiański.

- Trochę się z tym wszystkim oswoiłem, chociaż na początku zgrupowania byłem trochę stremowany. Mam wrażenie, że wiele osób daje mi do zrozumienia, iż wszystko co tutaj robię, jest ostatnim razem - dodał.

Doświadczony golkiper został poproszony o wybranie trzech najważniejszych momentów z gry w reprezentacji. Ostatecznie wskazał jedynie dwa.

- Na pewno debiut był dla mnie spełnieniem marzeń z dzieciństwa. Ważnym momentem była też sytuacja, w której trener Nawałka powiedział, że teraz ja jestem numerem jeden w bramce, w trakcie eliminacji do mistrzostw Europy we Francji. Na pewno przez wiele lat do tego dążyłem. A trzeci moment? Nie wiem, może nastąpi jutro - przyznał.