Łukasz Fabiański wskazał, gdzie chce zakończyć karierę. "Zobaczymy, co będzie"

Golkiper zadebiutował w lidze angielskiej w sezonie 2007/08. Od tego czasu reprezentował barwy Arsenalu, Swansea oraz West Hamu. Łącznie uzbierał już w Premier League 299 występów. W środę powinien dobić do okrągłej liczby przy okazji starcia "Młotów" z Norwich.

- Czuję ogromną dumę. Z co najmniej dwóch powodów. Pierwszy – to duży sukces, biorąc pod uwagę, jak trudne miałem początki w Anglii. Drugi – mam świadomość, że niewielu jest polskich piłkarzy, którzy mogą się pochwalić taką liczbą meczów rozegranych w pięciu czołowych ligach Europy. Dobicie do bariery trzystu występów było moim małym celem przed tym sezonem i cieszę się, że za chwilę go zrealizuję - zdradził "Fabian" na łamach "Przeglądu Sportowego".

Fabiański ma już 36 lat na karku. Bramkarz nie myśli jeszcze o zawieszeniu butów na kołku, chociaż wskazał miejsce, w którym zamierza odejść na piłkarską emeryturę.

- Chciałbym zakończyć karierę w Anglii. Ale zobaczymy, co będzie, bo życie potrafi zweryfikować wszelkie cele. Nie zamierzam jednak za daleko wybiegać w przyszłość. Chcę godnie siebie reprezentować i grać na odpowiednio wysokim poziomie - zaznaczył Fabiański.

- Jeśli tak się stanie, nikt nie powinien patrzeć na mnie przez pryzmat wieku tylko umiejętności. Mam kilka dobrych wzorców pod tym względem: Edwin Van der Sar, Brad Friedel, Mark Schwarzer. Było kilku bramkarzy, którzy grali przez długie lata - dodał.

W październiku Fabiański zakończył karierę reprezentacyjną. W narodowych barwach rozegrał 57 spotkań.