Lukas Podolski w tarapatach? Policja prześwietla jego nowy biznes. Wykryto nieprawidłowości

Gluecksgefuehle Festival, czyli Festiwal Szczęścia, to nowe przedsięwzięcie współorganizowane przez Lukasa Podolskiego. Na inauguracyjną odsłonę imprezy, która odbyła się między 14 a 17 września na torze Hockenheimring, sprzedano łącznie 130 tysięcy biletów.

Zawodnik Górnika Zabrze nie krył się z tym, że jest odpowiedzialny za festiwal. Firmował przedsięwzięcie swoim nazwiskiem, występował na konferencjach prasowych, a także osobiście zaangażował się w przygotowania, pomagając w kontraktowaniu artystów.

Choć w sieci można przeczytać głównie pozytywne opinie ze strony internautów, okazuje się, że impreza nie uszczęśliwiła wszystkich. W trakcie kontroli urzędu celnego i policji otwarto trzy sprawy kryminalne i 34 postępowania administracyjne, a ze skargami mieli wyjść zatrudnieni do ochrony festiwalu pracownicy.

- Pracownicy firmy ochroniarskiej oświadczyli, że chcą wnieść zarzuty przeciwko swojemu pracodawcy z powodu wielu naruszeń. Podczas kontroli na miejscu okazało się, że wspomniane osoby nie są ubezpieczone i choć są częściowo zatrudnione od przynajmniej dwóch miesięcy, to do tej pory nie otrzymały żadnej zapłaty - napisano w komunikacie wydanym przez Główny Urząd Celny w Karlsruhe.

Jak podają niemieckie media, służby skontrolowały na miejscu łącznie 278 zatrudnionych pracowników. Przeprowadzono też liczne przesłuchania. Nie przeszkodziło to jednak organizatorom w otwarciu sprzedaży biletów na kolejną odsłonę festiwalu. Tak jak tegoroczna edycja, zostanie ona zorganizowana na torze wyścigowym Hockenheim. Odbędzie się pomiędzy 12 a 15 września 2024 roku.

Gluecksgefuehle Festival to nie jedyny biznes, w jaki zaangażowany jest Lukas Podolski. 38-latek od kilku lat z powodzeniem działa w branży gastronomicznej i jest właścicielem dobrze prosperującej sieci barów szybkiej obsługi, oferującej kebaby w Polsce i w Niemczech.