Lukas Podolski opowiedział, dlaczego nie cieszył się po golach strzelonych Polsce. "Moje emocje nie giną"
Lukas Podolski w rozmowie z "WP SportoweFakty" wrócił pamięcią do meczu Niemcy - Polska podczas EURO 2008. Napastnik wyjaśnił, dlaczego nie cieszył się po strzelonych golach.
Podolski urodził się w 1985 roku w Gliwicach. Jednak już po dwóch latach razem z rodzicami przeniósł się za naszą zachodnią granicę. To właśnie w Niemczech dorastał i zaczynał swoją przygodę z piłką.
Jak wiadomo, zawodnik zrobił dużą karierę. Grał m.in. w Bayernie Monachium, Interze Mediolan czy Arsenalu. Z reprezentacją Niemiec sięgnął po mistrzostwo świata w 2014 roku.
Zawodnikowi swego czasu przyszło też rywalizować z reprezentacją Polski. Dla Podolskiego mecze z "Biało-Czerwonymi" miały szczególne znaczenie. Do jednego z nich doszło podczas EURO 2008.
Wówczas Niemcy pokonali nas 2:0. Obie bramki zdobył wówczas Podolski. Snajper nie cieszył się jednak po tych trafieniach. W rozmowie z "WP SportoweFakty" wyjaśnił, dlaczego tak się zachował.
- Przed meczem powiedziałem sobie, że jak strzelę, to będę cichy - wyznał.
- Każdy wie, że mam rodzinę w Polsce i że się tam urodziłem. To dlatego ten gest taki był. Cała rodzina z Polski była na trybunach - dodał.
- To był fajny mecz, wygraliśmy. Udało się Niemcom, dla Polski nie za bardzo. Taka jest piłka nożna. Tam, gdzie gram, tam daję z siebie sto procent. Moje emocje i historia nie giną, bo ja się urodziłem w Polsce. W domu rozmawiamy po polsku i tak jest do dziś - zakończył.