Lukas Haraslin wierzy w siebie. “Mogę grać na obu skrzydłach”
Były skrzydłowy Lechii Gdańsk, Lukas Haraslin, który w zimowym okienku transferowym opuścił Ekstraklasę w swoim pierwszym wywiadzie podkreślił, że cieszy się, iż może grać w młodej, silnej drużynie Serie A.
Haraslin grał w Lechii od 2015 roku. W tym czasie zdążył wystąpić w 108 spotkaniach Ekstraklasy, w których zdobył 12 goli i zanotował 19 asyst. Był jednym z najważniejszych zawodników ofensywnych drużyny z Trójmiasta.
W zimowym okienku transferowym Lechia wypożyczyła go do włoskiego Sassuolo, z opcją obowiązkowego wykupu po zakończeniu tego sezonu. Drużyna z Emilia - Romagna zajmuje w tabeli Serie A 13 miejsce, ale potrafi zaskoczyć lepsze drużyny, o czym przekonała się niedawno Roma, przegrywając mecz 2:4.
Słowak podkreśla właściwy moment na transfer. - Podjąłem tę decyzję, gdyż uważam, że trafiam do dobrego zespołu. Rozmawiałem z prezydentem Palmierim i dyrektorem sportowym Carnavalim, obaj mówili mi o klubie z wiele dobrego. Dlatego zdecydowałem się na transfer.
- Sassuolo to młody, silny zespół. Mają wielu perspektywicznych zawodników. Ja sam wolę grać na lewym skrzydle, ale w przeszłości strzelałem sporo goli schodząc z prawej strony, dlatego nie mam żadnych problemów z graniem na obu pozycjach - podsumował były zawodnik Lechii.