Luka Modrić opowiedział o niedoszłym transferze do Chelsea FC i spotkaniu z Abramowiczem: Nie owijał w bawełnę

Luka Modrić w 2012 roku podpisał kontrakt z Realem Madryt. Chorwacki pomocnik przyznał, że niewiele brakowało, aby rok wcześniej przeniósł się do Chelsea. Opowiedział o rozmowie, jaką odbył z Romanem Abramowiczem.
Luka Modrić trafił do Premiership w 2008 roku. Wówczas Tottenham Hotspur sprowadził go z Dinama Zagrzeb. Ten transfer okazał się strzałem w dziesiątkę. Chorwat szybko wzbudził zainteresowanie silniejszych zespołów.
W 2011 roku o jego pozyskanie intensywnie zabiegała Chelsea. Piłkarz spotkał się nawet z właścicielem "The Blues", Romanem Abramowiczem. Na łamach "The Guardian" opowiedział o tamtej rozmowie.
- To było bardzo ekscytujące. Około 20 osób, chyba ochroniarzy, spotkało się z nami na jachcie. Wszystko było świetnie zorganizowane, a gdy usiedliśmy wygodnie na luksusowym pokładzie, pojawił się Roman Abramowicz - wspomina Modrić.
- Podczas naszego spotkania na Lazurowym Wybrzeżu wydawał się zrelaksowany i nieco tajemniczy. Nie owijał w bawełnę i powiedział: "Wiemy, że jesteś dobrym piłkarzem. Chciałbym, abyś podpisał kontrakt z Chelsea" - dodał Chorwat.
- Czułem, że nadszedł czas na transfer. Chciałem walczyć o trofea, a czułem, że to się nie stanie, jeśli zostanę w Tottenhamie. Wolałem przenieść się do bardziej ambitnego klubu. Wiedziałem jednak, że te zespoły nie są w dobrych stosunkach i powiedziałem Abramowiczowi, iż negocjacje będą trudne - przyznał.
- Przyjechałem do Londynu na zajęcia przed sezonem i poszedłem porozmawiać z prezesem. Nie było ostrych słów ani obelg, ale atmosfera była napięta. Zganił mnie za publiczne ogłoszenie, że chcę odejść, i powtórzył, iż Tottenham nie ma zamiaru sprzedawać za żadną cenę. Nie wiedziałem, czy i kiedy Levy zgodzi się mnie sprzedać - zakończył.