Luis Enrique w Chelsea? Słynny dziennikarz zabrał głos. "Chce jak najszybciej wrócić do pracy"

W środę 1 marca kataloński "Sport" zasygnalizował, że po możliwym zwolnieniu Grahama Pottera władze Chelsea mogą sięgnąć po Luisa Enrique. Hiszpan pozostaje bez pracy po tym, jak po mundialu rozstał się z rodzimą reprezentacją.

Temat Enrique na Stamford Bridge poruszył w swojej cyklicznej kolumnie na łamach "Caught Offside" Fabrizio Romano. Włoch zdradził, że faktycznie hiszpański trener chce jak najszybciej wrócić do pracy. Z drugiej strony, na tę chwilę nie prowadzi rozmów z żadnym klubem, w tym Chelsea.

- Enrique to topowy trener. Normalne, że jego nazwisko łączone jest z wieloma posadami, takimi jak w Chelsea - zauważył dziennikarz. - Ale w tym momencie Hiszpan nie negocjuje z żadnym klubem - potwierdził.

- Jedyne, co mogę powiedzieć na sto procent, to to, że Luis Enrique chce jak najszybciej wrócić do pracy i marzy mu się powrót w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Nie chce się zatrzymywać - wyjaśnił Romano.

Luis Enrique był też łączony z objęciem fotela trenerskiego w Barcelonie, gdyby na Camp Nou zadecydowaniu o wygaszeniu projektu Xaviego Hernandeza, a także Atletico, gdzie niejasna jest przyszłość Diego Simeone.

52-latek zaczynał karierę trenerską jako opiekun rezerw Barcelony. Następnie prowadził AS Romę, Celtę Vigo, pierwszy zespół "Barcy" oraz reprezentację Hiszpanii.