Lourency na celowniku Lecha Poznań. Raków Częstochowa także pytał o skrzydłowego Gil Vicente
Lech Poznań szuka wzmocnień w Portugalii. Przez kontakty m.in. Andrzej Juskowiaka stara się o sprowadzenie skrzydłowego Gil Vicente - Lourency do Nascimento Rodriguesa. Zawodnikiem ma interesować się również Raków Częstochowa. Pytanie, czy 25-latek trafi do PKO BP Ekstraklasy, gdyż po wygaśnięciu jego kontraktu na Półwyspie Iberyskiem stał się łakomym kąskiem w kilku krajach.
Według naszych informacji Lech złożył propozycję kontraktu Brazylijczykowi już kilkanaście dni temu. "Kolejorz" zaproponował 3-letnią umowę z opcją przedłużenia o rok. Lourency miałby zarabiać ok. 200 tysięcy euro brutto rocznie. Otrzymałby także bonus za podpisanie kontraktu.
Pytanie jednak, czy uda się go przekonać do nowego projektu, który buduje Maciej Skorża. Skrzydłowego, którym rok temu miała interesować się już Legia Warszawa, ma na swoich radarach wiele zespołów z różnych krajów. Także z kierunków, gdzie mogą zarobić lepsze warunki finansowe - Arabii Saudyjskiej i Chin.
Lourency, nazywany drugim Luquinhasem, może chcieć jednak zostać w Europie. Jest jeszcze młody więc w lidze polskiej łatwiej byłoby mu zrobić okno wystawowe na mocniejsze ligi. Piłkarzem ma interesować się również Raków Częstochowa, a kontaktować z nim asystent Marka Papszuna - Portugalczyk Goncalo Feio.
25-latek w minionym sezonie rozegrał 34 mecze w Liga NOS. Strzelił pięć goli i zaliczył asystę. Gil Vicente zakończyło rozgrywki na 11. miejscu.