Loew uspokoił sytuację, czy dolał oliwy do ognia? "Podkreślałem, że to Neuer będzie numerem jeden"

Selekcjoner reprezentacji Niemiec, Joachim Loew odniósł się do sporu o to, który z topowych bramkarzy powinien być jego podstawowym wyborem.
Kwestia tego, czy między słupkami "Die Mannschaft" powinien stać Manuel Neuer czy Marc-Andre ter Stegen rozgrzewa opinię publiczną od dawna. Głos w tej sprawie zabrał nawet Uli Hoeness, który zapowiedział, że jeżeli selekcjoner przestanie stawiać na bramkarza Bayernu Monachium, zabroni jego piłkarzom wyjazdów na zgrupowania.
Obaj bramkarze otrzymali rzecz jasna powołania na najbliższe mecze reprezentacji Niemiec: towarzyski, przeciwko Argentynie oraz eliminacyjny z Estonią.
Loew nie mógł rzecz jasna uniknąć pytania o to, który z zawodników będzie numerem jeden.
- Postanowiłem, że Marc-Andre zagra w Dortmundzie przeciwko "Albicelestes", a Manuel - z Estonią, w Tallinie - zdradził selekcjoner.
- Obaj zostali już poinformowani o tej decyzji - dodał.
Selekcjoner Niemców zaznaczył jednak przy tym, że Neuer jako kapitan kadry pozostaje naturalnym numerem jeden - również w przypadku finałów mistrzostw Europy.
- Wielokrotnie podkreślałem, że jako kapitan będzie numerem jeden, o ile nic nadzwyczajnego się nie wydarzy - podsumował.