ŁKS Łódź. Kazimierz Moskal przewiduje odejścia piłkarzy z polskich klubów. "Pójdzie to właśnie w tę stronę"
Trener ŁKS-u Łódź, Kazimierz Moskal, przewiduje, że wiele polskich klubów może stracić wkrótce czołowych zawodników ze względu na problemy finansowe. Szkoleniowiec podaje przykład Zvonimira Kozulja, który rozwiązał ostatnio kontrakt z Pogonią Szczecin.
- Dziś reagujemy na bieżąco, z tygodnia na tydzień, choć oczywiście nadal jesteśmy przez całą tę sytuację zawieszeni w próżni - powiedział trener ŁKS-u, Kazimierz Moskal, w rozmowie z redakcją oficjalnej strony internetowej klubu.
- Jestem w stałym kontakcie ze sztabem trenerskim i piłkarzami. Zawodnicy otrzymali od nas harmonogram indywidualnych zajęć. Przesłaliśmy im także filmiki z instruktażem pokazującym, w jaki sposób mogą ćwiczyć w domu. Do tego, o ile jest to możliwe, dwa razy w tygodniu mają za zadanie odbyć trening biegowy. Reakcje są różne. Część naszych piłkarzy dysponuje rowerkami stacjonarnymi, co ułatwia sprawę, choć oczywiście nie sposób tego wszystkiego porównać z normalnymi zajęciami na boisku - dodał Moskal, którego zadaniem pandemia koronawirusa zmieni piłkarską rzeczywistość.
- Wszyscy już wiemy, że epidemia wpłynie na nasze życie, nawet gdy to życie w końcu wróci do tzw. normalności. Sport odczuje jej skutki zapewne w podobnym stopniu jak chociażby gospodarka. Dla klubów występujących w ekstraklasie na pewno problemem jest dziś brak środków z telewizji. Mówi się dużo o rezygnacji piłkarzy z części wynagrodzenia, ale to przecież nie załatwi wszystkiego. W Pogoni Szczecin dwóch zawodników już odeszło z klubu, w tym Zvonimir Kozulj, który moim zdaniem znacząco wpływał na grę tego zespołu. Niewykluczone, że pójdzie to w tę właśnie stronę. Kluby, które były dotąd rozsądnie zarządzane powinny sobie poradzić. Pozostałe mogą mieć kłopoty - zauważył trener Łódzkiego Klubu Sportowego.