ŁKS Łódź. Kazimierz Moskal przed meczem z Wisłą Kraków: Biorę za to całkowitą odpowiedzialność

Trener Łódzkiego Klubu Sportowego, Kazimierz Moskal, zachowuje spokój przed czwartkową konfrontacją z Wisłą Kraków w ramach 20. kolejki PKO Ekstraklasy.
Obie drużyny są aktualnie na dnie ligowej tabeli i ewentualne zwycięstwo na zakończenie rundy jesiennej zwiększy szansę przynajmniej jednej z nich na utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywek.
- Czy to jest mecz roku? Biorąc pod uwagę, że to ostatni pojedynek oraz miejsca ŁKS i Wisły w tabeli, na pewno jest to bardzo ważne spotkanie. Nie zdecyduje definitywnie jednak o tym, gdzie będzie grał ŁKS w przyszłym sezonie - podkreślił Moskal dla oficjalnego serwisu dwukrotnych mistrzów Polski.
- Jesteśmy w takiej samej sytuacji jak Wisła, ale również te zespoły, które są przed nami, nie mogą czuć się bezpiecznie. To na pewno ważny mecz, ale nie decydujący o tym, co będzie w dalszej części sezonu. Jako gospodarze na pewno musimy bardziej prowokować i szukać sposobu, żeby przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę - przyznał opiekun beniaminka.
- Jestem trenerem tej drużyny i biorę całkowitą odpowiedzialność za to, kto gra i jak gra. Patrząc na to, ile punktów zgromadziły dotychczas obie drużyny, to są w takiej samej sytuacji. To, że Wisła się przełamała i przerwała serię dziesięciu porażek, to nie znaczy, że oni już całkowicie o tym zapomnieli i nagle będzie to inny zespół. Myślę, że przyjadą z podobnym nastawieniem, jak grali w tych ostatnich meczach - dodał Moskal.