Liverpool rzucił Real Madryt na kolana! Festiwal zmarnowanych karnych! [WIDEO]

Już w 4. minucie Liverpool mógł otworzyć wynik środowego spotkania. Dobrą okazję miał Nunez, ale uderzenie Urugwajczyka kapitalnie sparował Courtois. Niemniej napastnik "The Reds" cały czas był aktywny.

W 12. minucie ostro starł się z Asencio, co opisywaliśmy TUTAJ. W efekcie obaj zawodnicy obejrzeli żółtą kartkę. Na tym jednak nie koniec popisów Nuneza, bo w kolejnych minutach napastnik znów musiał uznać wyższość Courtoisa.

Po zmianie stron gospodarzom wreszcie udało się przełamać niemoc. W 51. minucie mierzony strzał z dystansu posłał Mac Allister. Tym razem Belg nie zdołał sięgnąć piłki.

Trafienie dla Liverpoolu w końcu obudziło uśpiony Real. "Królewscy" zaczęli atakować, co już po chwili przyniosło im rzut karny. Niestety dla nich "jedenastkę" koncertowo zmarnował niewidoczny Mbappe (więcej TUTAJ).

Szybko okazało się, że nieskuteczność w uderzeniach z wapna trapi nie tylko Francuza. W 70. minucie swoją okazję miał Salah, ale Egipcjanin uderzył jeszcze gorzej. Skrzydłowy nie trafił nawet w światło bramki.

Ostatecznie koszmarna pomyłka Salaha nie miała determinującego wpływu na losy całej rywalizacji. Jej stan ustalił bowiem Gakpo, który w 77. minucie bezbłędnie uderzył głową po dośrodkowaniu Robertsona.

Tym samym Liverpool wygrał 2:0 (0:0) i umocnił się na szczycie tabeli Ligi Mistrzów. "The Reds" jako jedyna drużyna wygrali wszystkie pięć spotkań.