Liverpool pokonał Flamengo i pierwszy raz został klubowym mistrzem świata! Zwycięski gol Firmino [WIDEO]

Jeszcze nie wszyscy kibice zdążyli usiąść na swoich miejscach na trybunach, a już mogło być 1:0 dla "The Reds". Jednakże Roberto Firmino w sytuacja sam na sam uderzył nad poprzeczką. Kilka minut później groźnie uderzył Trent Alexander-Arnold.

Po początkowej przewadze wicemistrzów Anglii piłkarze CR Flamengo doszli do głosu. Spotkanie wyrównało się, a zawodnicy z Brazylii byli nawet częściej przy piłce niż gracze z Anglii.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza - od znakomitej okazji Firmino. Brazylijczyk jednak ponownie zmarnował szansę - uderzył w słupek.

Po chwili "The Reds" stworzyli kolejną okazję. Tym razem nie wykorzystał jej Mohamed Salah.

Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić, bowiem Brazylijczycy mieli szansę na strzelenie gola w 53. minucie. Na posterunku był jednak Alisson.

Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Mohamed Salah wbił piłkę do bramki rywali, ale sędzia nie uznał tego trafienia. Powodem była pozycja spalona Egipcjanina.

W doliczonym czasie drugiej połowy doszło do sytuacji, która wywołała spore emocje. Rafinha sfaulował Sadio Mane, a dopiero bardzo dokładne powtórki systemu VAR pozwoliły sędziemu ocenić, że do przewinienia doszło tuż przed polem karnym, przez co "The Reds" nie otrzymali rzutu karnego, który mógł przesądzić o tryumfie zespołu z Anglii.

O nim przesądziła dogrywka. W niej lepsi byli zawodnicy "The Reds", którzy w 99. minuty wyszli na prowadzenie. Kontrę swojego zespołu wykończył wtedy Firmino. Brazylijczyk minął rywali w polu karnym i wpakował piłkę do bramki.

Ostatecznie Liverpool FC pokonał CR Flamengo 1:0 i zdobył tytuł klubowego mistrza świata. To pierwszy tryumf "The Reds" w tych rozgrywkach.

* * * * *