Liverpool nie do zatrzymania w LM! Salah znów został bohaterem [WIDEO]
Sześć meczów i sześć zwycięstw - to bilans Liverpoolu w tym sezonie Ligi Mistrzów. We wtorek "The Reds" pokonali na wyjeździe Gironę, a gola na wagę trzech punktów strzelił niezawodny Mohamed Salah.
Na papierze podopieczni Arne Slota wydawali się zdecydowanymi faworytami. W Hiszpanii nie mieli jednak łatwej przeprawy. Od początku w Gironie sporo się działo.
Sporo pracy miał wracający po kontuzji Alisson Becker. Brazylijczyk obronił uderzenia Bryana Gila oraz Danjumy. W piłkę w stuprocentowej sytuacji nie trafił z kolei Daley Blind.
Po drugiej stronie boiska dwoił się i troił Paulo Gazzaniga. Argentyński golkiper najpierw zatrzymał Joe Gomeza, a później okazał się lepszy w sytuacji sam na sam z Darwinem Nunezem.
W pierwszej połowie kibice nie doczekali się więc goli, lecz nie mogli narzekać na nudę. W 59. minucie Gazzaniga obronił strzał Robertsona. Nie był to jednak koniec całej sytuacji.
Po analizie VAR arbiter uznał bowiem, że Donny van de Beek faulował rywala. Rzut karny na gola pewnie zamienił Mohamed Salah, dając prowadzenie "The Reds".
Girona nie była w stanie odpowiedzieć rywalom. Liverpool kontrolował boiskowe wydarzenia i dowiózł korzystny wynik do samego końca spotkania, zwyciężając 1:0.
Była to szósta wygrana "The Reds" w tym sezonie Ligi Mistrzów. Podopieczni Slota z pewnością zakończą ten rok jako liderzy Champions League.
W tym samym czasie toczył się także mecz Dinama Zagrzeb z Celtikiem Glasgow. W Chorwacji nie padł ani jeden gol i rywalizacja zakończyła się remisem 0:0.