Liverpool FC. Wymiana zdań między Kloppem a Keanem. "Jezu, jaki wrażliwy. Wyobraźcie sobie, że przegrał"

Mistrzowie Anglii zdominowali Arsenal, ale w obronie popełnili kilka błędów. Goście wykorzystali jeden z nich - po nieudolnym wybiciu Andy'ego Robertsona piłkę do bramki skierował Alexandre Lacazette. Nie przeszkodziło to jednak piłkarzom "The Reds" w odniesieniu kolejnego zwycięstwa.

- Liverpool jest jak maszyna, ma wielką jakość z przodu. Po prostu dusi rywali. W obronie raz czy dwa byli niechlujni, ale wykonali swoją pracę - stwierdził Keane.

Ostatnie zdanie nie spodobało się Kloppowi. Niemiec zareagował na nie dość emocjonalnie.

- Czy dobrze słyszałem, że pan Keane powiedział, że nasz występ był niechlujny? - zapytał Klopp.

Gdy usłyszał potwierdzenie, wyraził dezaprobatę dla słów byłego kapitana Manchesteru United.

- Może mówił o innym meczu? To nie mógł być komentarz do tego spotkania. Od pierwszej sekundy dominowaliśmy nad drużyną, która znajduje się w dobrej formie. Trzeba było bardzo uważać i nie dać się kontrować. W większości sytuacji piłkarze Arsenalu byli na spalonym. Raz Alisson popisał się świetną paradą, ale pewnych sytuacji nie da się uniknąć - komentował Klopp.

- Ogólnie zaprezentowaliśmy absolutnie wyjątkowy futbol. Nie mam nic złego do powiedzenia o naszej grze. To było przeciwieństwo niechlujstwa - podsumował Niemiec.

Ostatnie słowo należało do Keane'a. Irlandczyk delikatnie zakpił z menedżera Liverpoolu.

- Jezu, jaki wrażliwy. Wyobraźcie sobie, że przegrał mecz - stwierdził Keane.

Liverpool po trzech kolejkach ma na koncie komplet punktów. Takim samym dorobkiem mogą się pochwalić jeszcze tylko Leicester City i Everton.